Wejdźcie sobie na imdb w trivia a tam takie cus:
"In the graphic novel, it is mildly hinted that both Ozymandias and Rorschach are gay, though this is not addressed in the movie."
Chyba będę musiał jeszcze raz przeczytać komiks;] gdzie było to niby ukryte;]
"gay" oznacza "weselić się" :D:D co Ty gosciu :D nie wiesz, ze oni byli wesołkami :D
a swoją drogą, przestańcie czytać i wypisywać takie pierdoły ;]
;] ta byli wesołkami którzy lubi chłopców <lol2> Ja jakoś w komiksie nei znalazłem nic co by świadczyło o ty ze byli ciepluchami:D
Ozymandiasz był i było to w paru miejscach zaznaczone (chociaż w filmie ostał się jedynie folder "Chłopcy" na monitorze jego komputera).
Pod koniec piosenki Boba Dylana w tym skrótowcu takim na początku filmu jest Ozzy z paradą gejów za nim.
Nie jest to "ukryte", są tylko sceny które mogą delikatnie to sugerować.
Co do Ozymandiasza, to Rorschach wyraźnie mówi że podejrzewa go o to, po wizycie w pierwszym rozdziale. Natomiast Rorschach w pewnym momencie przez dłuższą chwilę trzyma Puchacza za rękę ;)
Co jeszcze nie znaczy, że faktycznie są gejami.
Rorschach przez swoją kochaną mamusię i brak męskiego wzorca w postaci ojca miał połamane życie, osobowość i relacje z kobietami. W związku z tym jego ukryty homoseksualizm i czarnobiałe postrzeganie świata wcale ale to wcale mnie nie dziwi.
No tak ale czy podanie ręki, nocnemu Puchaczowi i taka chwila milczenia , można to uznać za Gejowe zachowanie? Innych fragmentów chyba nie było.
Nie, raczej nie. Przynajmniej ja tego w ten sposób nie odebrałem.
Rorschach by poprostu silną i charyzmatyczną personą, pod spojrzeniem której nieśmiały, z lekka zramolały Puchacz wił się jak piskorz, miękł niczym wosk. Tylko tyle. Taka niezręczna sytuacja z krępującym wyznaniem.
Ale tak jak już napisałem wcześniej, domniemany homoseksualizm Rorschacha może być jak najbardziej prawdopodobny, biorąc pod uwagę jego połamane dzieciństwo.
Ozzy tak :) jak się wczytasz na pewno znajdziesz kilka sugestii. W filmie są dwie.
Co do Rorschacha mam wrażenie, że był raczej aseksualny, że wszystko co związane z seksualnością było dla niego odrażające.
Ten Ozymandiasz w filmie wyglądał i zachowywał się jak koszmarne wcielenie wszelkich stereotypów dotyczących homoseksualistów.
No tak, rzeczywiście! Łapanie kulki w locie jest bardziej gejowskie niż przyjmowanie ich na klatę!:)
Jak dla mnie to tylko w jednym momencie w całym komiksie była mowa o tym, że Veidt może jest homoseksualistą. Wspomniał o tym Rorschach od razu po tym, jak poinformował Ozymandiasa o tym, że ktoś zabił Comediana. "Meeting with Veidt left bad taste in mouth. He is pampered and decadent, betraying even his own shallow. Liberal affectations. Possibly homosexual? Must remember to investigate further." I to tyle o kwestii homoseksualizmu Veidta w całym komiksie. Jak dla mnie nie ma się co doszukiwać drugiego dna. Uważam, że jakieś analizowanie tego, wobec całej historii komiksu, byłoby nadintepretacją. To samo się tyczy, jeśli chodzi o orientację Rorschacha.
W filmie jest tylko jeden przebłysk o homoseksualizmie Viedt'a gdy podczas napisów początkowcyh stoi przed sławnym klubem 54 z Village People.
Ma tez na dykietce z Pyramid folder "Boys". Generalnie wiadomo że Ozzy jest/był gejem. Natomiast Rorshac, cóż, miał silny uraz do kobiet, co było pokazane w komiksie w filmie jedynie zarysowane.
"Generalnie wiadomo że Ozzy jest/był gejem"
a gdzie to było dokładnie pokazane/napisane że "Ozzy is gej"?
-Alexander wielki, jego ubranie, jako jedyny w komiksie ze strażników nie ma żadnego wątku kobiecego "nawet Rorschach ma wspomnienia o matce", zajmuje się perfumami, kilka scen z jego udziałem w komisksie.
Może z tym "generalnie wiadomo" przesadziłem trochę, ale dla mnie zawsze "Ozzy was Gay" :)
U Rosarcha mogło to być spowodowane urazem z dzieciństwa do kobiet.
Co do Ozymandiusza to wiadomo że jego wzorem był Aleksander Macedoński mógł się utożsamić z nim do tego stopnia że zmienił orientację seksualną.
Ludzie co chwilę zmieniają orientacje seksualne, tylko dlatego że ktoś ich do tego zainspiruje... -.- Tylko, że orientacji seksualnej nie da się zmienić :P.
Gibbons rzekl, ze Rorschach troszke za dlugo trzymal reke Nite Owla
daltego, ze nie wiedizal jak sie zachowac, jaka jest umowa spoleczna w
tej sprawie. JA zauwazam ze jest to wlasciwie jedyny przyjazny gest
jakiego Rorschach doswiadcza przez cala ksiege wiec moze po prostu
cieszyl sie chwila
Czyli może był na pograniczu spedalenia albo twórca komiksu był pedałem i niepotrzebnie zamieszał. Ogólnie motyw bez sensu, pedalstwo nie pasuje tej postaci. Ozymandiuszowi bardziej pasuje.
Rorschach nie był gejem. Był niemal faszystą, o Sylwetce mówił, że do śmierci doprowadził ją jej nieprzyzwoity sposób bycia. Rorschacha brzydziła seksulanosć, mając taką matke i przeżywajac w związku z tym traumę, znienawidził najprawdopodbnjiej wszystko co związane z seksualnoscia. Wielkorotnie w filmie narzeka na prostytucję, pornografię. Gejem nie był i od seksu w ogóle stronił.
are gay? sa gejem? jezeli juz to raczej powinno byc napisane "are gays."
–noun 7. a homosexual person, esp. a male.
ale chodzi o to znaczenie:
1. having or showing a merry, lively mood: gay spirits; gay music.
wesoly, radosny
W tym zdanie "gay" to przymiotnik więc jest jak najbardziej poprawnie. A Rorschach nie jest gejem. On nawet nie lubi ludzi ;)
Interesująca definicja faszyzmu. Faszysta to ktoś, kto potępia rozwiązły tryb życia. Twierdzić, że Rorschacha brzydziła seksualność bo nienawidził pornografii i prostytucji może chyba tylko osoba o zwichniętej psychice, która seksualność utożsamia jedynie z owymi dwoma zachowaniami, będącymi zresztą obrzydliwą karykaturą seksualności.
Rorschach był porządnym konserwatystą, człowiekiem o twardym kręgosłupie moralnym i wielkim poczuciu sprawiedliwości. Był prawdziwym mężczyzną, który poświęcił życie na to, by oddać każdemu to, co mu się słusznie należy. Oczywiście, że go brzydziło kurewstwo. Każdego normalnego człowieka brzydzi kurewstwo. Podobnie jak każdego normalnego człowieka odrzuca na myśl o resocjalizacji i innych lewackich wymysłach w rodzaju tych, że zbrodniarz to nie zbrodniarz tylko ofiara i należy go jeszcze przytulić do serca i pogłaskać po główce. Z całą pewnością nie był pedałem. To bezsens posądzać o zboczenie każdego, kto ma wyższy cel i nie ma czasu uganiać się za spódniczkami.
Twierdzę, że Rorschach był "osobą o zwichniętej psychice, która seksualność utożsamia jedynie z owymi dwoma zachowaniami, będącymi zresztą obrzydliwą karykaturą seksualności." Więc brzydził się seksualnością.
A mnie osobiście brzydzą typy, które najlepiej wiedzą co brzydzi "każdego normalnego człowieka".
Ozymandziasz był gejem i była o tym mowa w komiksie, o Rorschachu po części też ponieważ miał od dzieciństwa uraz do kobiet i nie lubił wszystkiego co kobiece. Bardzo było to wyraźne gdy opowiadał o tym jak zrobił swoją maskę (z sukienki dla pewnej dziewczyny).
Rorschach jest raczej aseksualny i nie lubił nikogo, nawet siebie.
Veidt także może być aseksualny, jako 'nadczłowiek' :) Jego homoseksualizm nie jest nigdzie jasno powiedziany, jeśli ktoś się uprze to może go tak odczytywać (fan Aleksandra Wielkiego, dba o perfekcyjne ciało itp.) W filmie (tak jak inne niedopowiedzenia z komiksu) powiedziano to nieco bardziej dosadnie, umieszczając w komputerze Veidta katalog pod tytułem BOYS.