WTF ? Co jest z wami ludzi ?! Jak najlepsza ekranizacja komiksu może zajmować tak dalekie miejsce i mieć taką średnią ? Dla tych którzy ocenili ten film poniżej 8/10 - jesteście jebnięci...
Zgadzam się ;) film jest naprawdę dobry, zasługuje zdecydowanie na lepszą średnią :)
Daje: 9/10
Dałbym 8 ale ten film jest fantastyczną odskocznią od innych filmów o superbohaterach i ten mroczny klimat :)
Ja dałem 9/10, w kategorii ekranizacja komiksu jest to bezsprzecznie 10/10, ale w ocenie ogólnej to trochę mu brakuje :)
Poprawka: film Snydera to ekranizacja najlepszego komiksu, a nie "najlepsza ekranizacja komiksu". Reżyser kompletnie nic od siebie nie dodał (według mnie oczywiście).
To dobrze że NIC nie dodał!!
Film to poprostu ekranizacja komiksu a nie film na podstawie komiksu. Wolałbyś żeby reżyser dorzucił coś od siebie tak jak to było w Dragonballu ? Bo ja nieeee
"Dragonball: Ewolucja" nie oglądałem, i raczej nie obejrzę, bo trochę szacunku do anime mam. Co do "Watchmenów" oczekiwałem, że Snyder powywraca ten komiks do góry nogami, zrobi coś nowego, ciekawego. Ale, nie... Przedstawił wszystko chronologicznie, kawałek po kawałku, tyle, że usunął kilka postaci. Moim zdaniem lepiej wziąć do ręki "graficzną nowelę" Moore'a niż męczyć się z filmem Snydera.
wolę już być jebniętą niż mieć taki sam gust jak wszyscy inni i być chrzanionym robocikiem bez własnego zdania :)
Uważaj bo definicja chrzanionego robocika bez własnego zdania jest bardzo względna :)
Wiesz, postanowiłem Cie zignorować, ale jednak Ci odpiszę. A więc co do definicji 'chrzanionego robocika bez własnego zdania' to według mnie takiego określenia używają tylko hipokryci, bo jak się uprzeć to tak można nazwać każdego. Też mógłbym powiedzieć że nie masz własnego zdania bo popierasz tych którym ten film się nie podobał i chcesz zaszpanować kłócąc się z wraz ze swoimi 'ziomkami' z jego zwolennikami.
Jest na takim miejscu, na jakie zasługuje.
I tak ma dosyć wysoką średnią. Ja oceniłem film na 3. Ale muszę być "jebnięty", co?
Bardzo fajnie zrealizowana w komiksowej formie i humorze bajeczka o superbohaterach. Na prawdę niezłe rozrywka :)) Daje 8.
Wiesz, powiedziałbym ci coś, że jesteś np. głupi albo coś takiego, ale szkoda zachodu.
indywidualna ocena. Według mnie, Mroczny Rycerz nie dorasta do pięt pierwszemu "Batmanowi" :)
między filmami Burtona a Nolana jest taka sama różnica jak między Alieniem Scotta a Aliensami Camerona - co kto woli, ale oba są tak samo dobre.. to po prostu inna stylistka, klimat..
Są to zupełnie inne filmy. Tim B. ma swój specyficzny klimat, który nie każdemu musi przypaść do gustu. A Nolan kręci Batmana mrocznego, realistycznego, prawdziwego.
Nie no... jasne. Może napisałem nie do końca to, co miałem na myśli, dlatego teraz sprostuję.
Mnie dużo bardziej przypadł do gustu Batman Burtona niż Mroczny rycerz.
Bez wątpienia najlepsza ekranizacja komiksu jaką widziałem w życiu! Nie mogę wyjść z podziwu w dalszym ciągu, bo w tym filmie jest wszystko! Słuszna porcja akcji, czarny humor, niesamowicie daje do myślenia i posiada nieziemski klimat. Dałem bez wahania 10 i chyba będę musiał obniżyć ocenę wszystkim x-menom, spirermanom itp. bo po tym filmie ich wartość drastycznie dla mnie zmalała.
P.S. A co do Batmanów, uważam, że ten od Burtona jest trochę lepszy bo Keaton bije na głowę Bale'a, ale za to Heath Ledger trzyma poziom Jacka Nicholsona :)
Z tym Nicolsonem to bym polemizował. Owszem rola dobra. Ale H.Ledger jest genialny. On nie gra Jokera, tylko nim jest. :)
Owszem zgadzam się co do Ledgera, ale wydaje mi się, że tych ról nie należy bezpośrednio porównywać ponieważ obaj panowie stworzyli zupełnie odmienne oblicze Jokera. Nicholson to Joker żywcem wyjęty z komiksu, groteskowy, zabawny, czarny humor to jego domena, natomiast Joker Ledgera jest do bólu prawdziwy, to psychopata i socjopata, którego trzeba się bać i zarazem mu współczuć, szczerze mówiąc wcale mi nie do śmiechu kiedy go oglądam. Ja preferuję wersję przedstawioną przez Ledgera, ale wydaje mi się, że obaj panowie zagrali swoje role genialnie. Po prostu na dwa różne sposoby i to jest dowód, że nie należy się zamykać w danej roli. Tym większy szacunek dla Heatha, że wspaniale potrafił stworzyć alternatywne oblicze Jokera :)
Z tymże Ledger opierał swoją kreację na komiksach Year One gdzie Joker jest psychopatą i nie ma wiele wspólnego z zabawnym klaunem ;)
Do Bad_Man. 1020 miejsce i spada dalej. Obecnie ten chłam jest na 1029. Mam nadzieję, że szybko sczeźnie w odmętach zapomnienia...
Według mnie film był rewelacyjny. Dziwi mnie tak odległe miejsce w rankingu... No ale rozumiem, że nie każdemu musi się spodobać, zwłaszcza miłośnikom akcji i fanom takich filmów jak "Fantastyczna Czwórka";)
ja zdecydowanie nie lubię Fantastycznej Czwórki, a film mi się baaardzo nie podobał. Głownie przez to, że pierwsza połowa to silenie się na dramat(słabą to wyszło:/),a w drugiej i tak zmienił się w zwykłą naparzankę(tez słabą).