Na wstępie zaznaczam że nie znam tego komiksu,nie czytałem i zapewne nie przeczytam ponieważ nie lubię.
Watchmen kupiłem w dniu pisania tego tekstu.Kupiłem ze względu na Zacka Snyder'a,reżysera rewelacyjnych wg mnie "300".Przyznam szczerze że spodziewałem się sieki,sieki i..sieki:D Nie spodziewałem się czegoś co zobaczyłem.Scena zabójstwa Błazna zapowiada takie kino i zatarłem w tym momencie ręce i...no właśnie,nic,niemal nic,doprawdy zdawkowe sceny akcji choć zrealizowane perfekcyjnie,to jedyny obok krwawości element identyczny jak we wyżej wspomianym filmie.Film można uznać za nudny ale mi w końcu zaczął się naprawdę podobać,fabuła doprawdy świetna,sporo smaczków,przekłamania historyczne, Błazen zabijający Kenned'yego i inne których nie chcę wymieniać.Film jest dojrzały,na podstawie zapewne dojrzałego komiksu.Film jest bardzo mocny,niczym mocny thriller,niektóre sceny są bardzo dosadne i nie dziwi mnie znaczek na płycie 18+...to tyczy się również sceny erotycznej która zrobiłaby karierę na tv4 w piątkowy późny wieczór :D:D (to nie ujma ale zaleta)
I muzyka,kapitalna,to również mnie zaszokowało,KAPITALNA!
Reasumując,film dla ludzi choć trochę myślących i trochę znających historię USA.Oceniłem w pierwszym momencie na 7/10 ale zmienię ocenę na 8/10.
Aha,jeszcze jedna rzecz,kiczowate stroje strażników,to zapewne celowe ale mi trochę przeszkadzało,hehe. Polecam.
W komiksie ich stroje wyglądały jeszcze gorzej ( oprócz Rorschacha on ma dokładnie taki sam) więc ciesze się, że właśnie to Zack zmienił, bo tamte na ekranie i kina były by ciężkie do przełknięcia.
Błazen... eh to tłumaczenie, proszę nazywaj go Komediant (Comedian)
Scena erotyczna też mi się bardzo podobała;)
Ja również nie czytałem komiksu i raczej nigdy nie przeczytam, gdyż gustuję w innej literaturze, więc nie mam pełnego spojrzenia na obraz. Mimo to film bardzo mi się podobał, dostał ode mnie 8 i nie wiem, czy to było mało, czy dużo. Historia jest po prostu powalająca. Komiksowi bohaterowie przeważnie byli czyści i nie mieli uczuć. Później wkradł się Spiderman, który pokazywał, że superbohaterem może być zwykły człowiek, następnie Mroczny Rycerz, który pogłębił trochę psychikę bohaterów, ale dopiero Strażnicy pokazali, że to tak naprawdę ludzie tacy jak my, któży wykonują inną pracę. Każdy inny i nie tylko biały czy czarny charakter, ale każda postać ma swoje ciemne i jasne strony.
Świetny film i historia w nim opowiedziana
"Scena zabójstwa Błazna"
Widać kto oglądał z lektorem :)
Komediant to jednak zdecydowanie lepsza wersja ksywki tego gościa (zwłaszcza że w oryginale jest Comedian).
Hehe,fakt oglądałem z lektorem ponieważ Gudowski bardzo mi odpowiada :D
Ok,będe nazywał go komediantem bo to akurat faktycznie lepsze tłumaczenie,patrząc również na angielskie słowo.
Przeglądając forum zwróciłem uwagę że bardzo mało jest opinii pośrednich,albo się go jedzie po całości albo wychwala,ja wychwalam i cieszy mnie to bo chyba dowodzi że wyrosłem już z rozumowania "nie ma napierdalania to nic do oglądania" xDDDD