W wersji reżyserskiej Zack Snyder dokonał niemożliwego - przeniósł brutalny,
wielowątkowy, pełen kontekstowych odniesień komiks na ekrany. Uczta dla oka i ucha.
Wszystko co było istotne na kartach komiksu, znalazło się również i w filmie, a delikatna
zmiana zakończenia sprawiła, że jest on lepiej przystosowany do naszych czasów i (moim
zdaniem) o wiele bardziej zaskakujący.
9/10 (+1 za wierne odwzorowanie komiksu)