Żeby łatwiej było Wam wejść podaje bezpośredniego linka http://www.gibber-twice.blogspot.com.

Również zapraszam do odsłuchania podcastu. W szczególności tych co film oglądali i paru kwestii nie zrozumieli.

Ludzie nie słuchajcie tych pierdół! Ci dwaj smarkacze nie mają pojęcia o filmach, a już szczególnie o Watchmenach. Zachwycać się tym pseudointelektualnym bełkotem? Jakimiś motywami filozoficznymi, analizują sceny erotyczne(wtf!) i pierdol** jakieś farmazony o antybohaterach. Nie wiem, jak można rozwodzić się nad tak słabym filmem. Ode mnie 1/10

Sam jesteś słaby. Ten film to chyba jeden z najlepszych, jakie widziałem od 2002r.(osobiście sądzę że przez ostatnie lata powstają same szmiry a nielicznymi wyjątkami jakby każdy głąb dostawał budżet na film) Film jest wspaniały i tyle. ale żeby nie było podaj tytuł według ciebie filmu, który zasługuje na przynajmniej 8/10 i pogadamy.

Pffff, co ten facet myślał? Filmy o superbohaterach dla superbohaterów, a nie grubasów ubranych w obcisłe stroje(w dodatku mało oryginalne). Ten film jest obrzydliwy, nudny i na siłę oryginalny. Nie wiem, jak można dopuszczać do kin pornografię połączoną z filmem gore. No i jeszcze kupa gadaniny o niczym. Film jest niezrozumiały. Napisali na FW, że akcja i mnie okłamali, bo bijatyki tam w ogóle nie było. Tak samo plakat, który sugeruje co innego. Podobały mi się tylko efekty specjalne i Dr Manhattan, potężny niczym skała. Dla mnie najlepszym filmem akcji po 2002 r. był Spiderman. Potężna dawka akcji, świetnie przedstawiony bohater i ładna laska(w Watchmenach to nawet babka jest brzydka).

Bo ten film to nie tylko głupia akcja, jak ktoś chce akcji to idzie na Rambo. Tak po za tym gdzie tu masz pornografię ? A Gore to też za mocno powiedziane (raczej takie Gorusie w kołysce jeszcze :-D) Gore to ja rozumiem Evil dead, Martwica mózgu(zresztą świetne filmy :-D). Film nie był nudny miał 163mijn. I nie nudziłem się nawet jednej z nich, baa nawet napisy końcowe obejrzałem. Wszystkie dialogi mają jakiś sens, jeśli słyszysz gadanie o niczym to znaczy ze ich nie rozumiesz, to jakby wysłać na wykład z fizyki… gastronoma on będzie słuchał może coś zajarzy, ale nie skapuje i powie ze gadali o niczym (może podobnie jest z tobą? To nic obraźliwego, po prostu dialogi nie zachodzą na twoje toki rozumowania)
Na brak bijatyk nie można narzekać, bo jest ich trochę. ( i to całkiem niezłe).
Z Twojej wypowiedzi wychodzi mi na to, że jesteś osobą dość płytką, napchać w film efektów i hurra arcydzieło, dodatkowo udowodniłeś to dając na przykład dobrego filmu Spider-Mana (nie żebym mówił ze zły, bo to jeden z moich ulubionych bohaterów i film jest dość dobry) Osobiście uważam że Spider to film przepełniony akcją ale właśnie skupili się na tym i na efektach, niby jest dramat bohatera i jakoś przedstawiono jego postać ale to zaledwie brodzik tego co jest w komiksach i tworzy naprawdę ciekawą postać itp. Ale jakoś mało to wyraziste. Tego, że w zaletach filmu wymieniłaś „ładna laska” to nawet nie skomentuję (po za tym MJ z spidera nawet nie jest naprawdę fajna, raczej średnia)
Z jednym się zgodzę Plakat, zwiastun i promocja nie odpowiada temu, co naprawdę niesie za sobą ten film. Dlatego na seans przychodzili rodzice z dziećmi w wieku 7 lat i zakrywali im oczy podczas mocniejszych scen.

Niezłą bijatyką nazywasz scenę z odbicia Rorschacka, kiedy wrogowie padają jeden po drugim po jednym kopniaku? Toż to scena rodem z power rangers, a nie porządnego filmu akcji. Po cholerę scena odcinania łapy gruasowi przez Rorschacka? Co ona niesie za sobą? Cytaty banalne, tak samo jak niektóre motywy, które są do bólu przewidywalne.

Co racja to racja padali po jedym kopniaku ale chyba trzeba by to wyjaśnić ponad przeciętnymi zdolnościami Herosów.[SPOILER] A tak pozatym to grubasowi łapy odcioł jego kumpel by się dostać do celi którą Rorschack celowo zasłonił jego ciałem, chęć zemsty była większa niż łapy grybasa ta scena ma akurat dość prosty sens.

Ale kompletnie nie rozumiem tego epatowania brutalnością. Czy było to konieczne? Dla mnie zawsze uciekanie się do pokazywania rozrywanych kikutów, czy nóg będzie zwykłą emocjonalną manipulacją. Snyderowi po prostu miał szóstkę bohaterów do przedstawienia i musiał ich jak najszybciej "zaprezentować". A nie ma nic lepszego, jak pokazanie zrytej psychy Rorschacka poprzez brutalne sceny z grubasem, czy "rozdziabywanie" z furią pedofila. Szkoda, bo potencjał w tej postaci był.

Jeszcze wracając do poprzednich postów: zarzuciłeś mi płytkość związaną z tym, że podobał mi się Spiderman. Tutaj jestem gotów polemizować. Nie powiedziałem, że Spiderman jest filmem zasługującym na najwyższe laury, tym który uważam za najlepszy(sam zresztą pytałeś się jaki film po 2002 r. oceniam na 8/10). Uważam, że ekranizacja komiksu o człowieku pająku jest kawałem dobrej roboty, bo świetnie połączono akcję z niezłą fabułą. Natomiast odniosłem wrażenie, że w Watchmenach wszystko jest naciągane, ktoś próbuje mi wmówić jakieś życiowe sentencje, które znajdę w pierwszym lepszym podręczniku od filozofii. "Laska" nie dość, że jest brzydka, to jeszcze nad wyraz płytka - jej bohaterka jest ucieleśnieniem bezpłuciowości, która objawia się poprzez "dawanie dupy" Manhattanowi, czy Nite'owi. MJ w Spidermanie pod tym względem w Spidermanie była kobietą w pełni niezależną i bystrą.

Qas, ale wogole, miales/as doczynienia z komiksem? mozesz sobie porownywac watchmenow do spidermana, tylko ze sens jest zaden...
wyrazistosc postaci w adaptacji Spidermana? dla Ciebie moze byc to film, ktory zasluguje na ocene 8/10, a dla innego tracic z lekka kiczem...
ale tak i to komiks i to.
btw, wielkie propsy dla ogarnietych rodzicow, ktorzy zabieraja swoje kilkuletnie dzieci na film-bo to przeciez na podstawie komiksu...ciekawe na Sin City tez byli z dzieciakami?!

Podcast można teraz znaleźć pod adresem: http://gibber-twice.net/?p=102