Juz dwa razy probowalem zobaczyc najdluzsza wersje Watchmen i nigdy nie udalo mi sie zobaczyc calej, a nie mam problemu z dlugimi filmami (Wersje rezyserskie Wladcy Pierscieni polykam z checia, w koncu moj ulubiony film), powiedzcie, warto probowac, czy zalatwic sobie kinowke i ja zobaczyc (Widzialem Watchmenow w wersji kinowej, ale dawno)
PS
I to nie tak ze mnie ten film nudzi, ale albo jestem zmeczon albo cos i przerywam i potem nie powracam....
Może to kwestia tego iż wersja reżyserska jest kierowana pod ludzi, którzy czytali komiks, albo chociaż są w stanie wyłapać nawiązania do historii, czy jakieś inne niuanse? Po prostu za pierwszym razem lepiej oglądać normalne wersje filmów, a reżyserskie dopiero gdy nam się on bardzo spodoba
Mnie wersja ultimate cut zachwyciła od początku, ale faktycznie, jakbym nie była taką wielką fanką komiksów, pewnie byłoby inaczej.