Gdy wchodziłem na forum pod tym filmem parę dni po jego premierze, to przeważali na nim ludzie którzy krytykowali ten film za to że jest nudny, że nie ma akcji, że nie ma prawdziwych bohaterów i twierdzili że nie dorasta do pięt takim ekranizacją jak "Iron Man"... Minęło kilka miesięcy, antyfani przenieśli się na forum "Avatara" żeby tam toczyć zażarte boje, a tutaj zostali już prawie tylko ludzie których "Watchmeni" zachwycili. Nie ma już kłótni, wyzwisk i porównywania "Strażników" do "Incredible Hulka" bądź "Spider-Mana". Nareszcie jest tu normalnie :) Szkoda tylko że została taka ocena...
A no fakt. Kłótnie już ustały choć ocenka jeszcze wczoraj 7,43 dziś 7,42 :( osobiście dałem 9. Ale, ale nie ma się co przejmować jakąś tam średnią po prostu niektórzy nie wiedzą co dobre :) (oczywiście żarcik bo każdy ma inny już legendarny gust) Ale wierzę że nadejdą lepsze dni dla "Strażników" na naszym portalu.
To jest bezprzecznie jeden z najlepszych filmów roku 2009, jedna z najlepszych adaptacji komiksowych ever i najbardziej nie doceniony film...jednak widać jakie wymagania są potrzebą ludzi w kinie, skoro taka kiepska i infantylna bajeczka jak Avatar bije wszelkie rekordy, a kino na poziomie przegrywa w Box office'e z kretesem a wymieńcie choć jedną rzecz w której Avatar wygrywa z Watchmen... fabuła? bohaterowie? muzyka? CGI?(wielkiej różnicy niema,a mówię o 2D) montaż scen? Już samo intro tego filmu jest lepsze niż 95% filmów z poprzedniego roku
Co do kina na poziomie które przegrywa w Box office'e to właśnie to mnie dziwi w przypadku "Watchmen", bo jest to rewelacyjne kino, a do tego ubrane w nowoczesne perfekcyjne szaty. To że ludzie nie chodzą na takie filmy jak "Biała wstążka" (dla mnie rewelacyjny film) to rozumiem, bo dla większości taki film wydaje się nudny i przede wszystkim stary, ale "Watchmen" przecież wręcz poraża swoją wizualnością. Przypominam że był przecież jednym z kandydatów do nominacji do Oscara właśnie za efekty specjalne i dlatego tym bardziej nie rozumiem dlaczego tak poległ... Do tego jest jeszcze rewelacyjnie zmontowany, muzyka też jest fenomenalna. Naprawdę dobór piosenek jest tutaj REWELACYJNY. Od strony technicznej jest to dla mnie wręcz arcydzieło i naprawdę nie wiem dlaczego chociaż to nie przyciągnęło do kin tłumów, że już nie wspomnę że każdy powinien zobaczyć "Watchmen" za to jaka jest zawarta tam treść.
Ja też dałem 9/10 i polecam ten film każdemu mojemu znajomemu. A co do lepszych czasów to chyba już nie ma na nie szans... Ocena tutaj kształtuje się przez pierwsze dwa tygodnie od premiery i później już tylko nieznacznie się zmienia. Ale może po kolejnych nieudolnych ekranizacjach następnych komiksów jeszcze kiedyś "Watchmeni" zostaną docenieni :)
Sprawa się przedstawia następująco: na Filmwebie pozakładało konta dużo osób, które nie mają żadnego pojęcia o filmach, ani nawet gustu, o którym tak wiele się zawsze pisze... obejrzą film na szybko, bez odpowiedniego podejścia (są też tacy, którzy oglądają film na szybkim przewinięciu) wchodzą na stronę filmu i wystawiają swoją kompletnie nieuzasadnioną ocenę, najczęściej porządnemu filmowi. Moim zdaniem jest to paranoja, ludzie odpowiedzialni za wygląd tych forum, powinni coś z tym zrobić, usuwać posty, banować konta, cokolwiek. Osobiście mam już dość czytania bluzgów i postów typu "gniot, kał, etc." Wystarczy wejść na forum CRANK2 żeby zobaczyć prawdziwego idiotę, oczywiście podziwiam determinację jego głupoty, marnowanie własnego czasu na bojkot jednego wybranego filmu, ale ktoś powinien coś z tym zrobić, wcześniej i na Watchmen była taka nagonka, pamiętam użytkownika, który pozakładał z 7 różnych kont, żeby ocenić film 1/10... inna sprawa to recenzenci, czy ktoś w ogóle sprawdza ich kwalifikacje? jak widzę recenzję np. E.Nasiadko do filmu "wasabi" i porównania w niej do "leona zawodowca" to aż ręce opadają...
Watchmen 9/10 - jeden z najlepszych filmów roku 2009
Ja absolutnie nikogo nie chcę urazić tym, że lubi Avatara( mi się w ogóle ten film nie podobał) - ale to najlepszy przykład na to jak łatwo zarobić na ludziach w cinema- a porażka box'owa Watchów to koniec poważnych adaptacji komiksowych z kat R- jedyna nadzieja że Nolan w 3im Batmanie znowu pokaże klase(Uwielbiam jego i jego wizję Batmana) bo teraz większość "drogich" adaptacji w tym "nowe" FF4, spiderman, Thor, Green Lantern będą bardzo lajtowe, a jest wiele równie genialnych jak i mocnych i poważnych komiksów do nakręcenia co Strażnicy.
Jedyna nadzieja, że bohaterowie dostaną twórcę z jajem jak Favreau przy Iron-manie- który wykorzystując prostą formułę stworzył super film, nie będący nawiny,pseudomoralitazorski i infantyhlny- tylko pure action, świetne aktorstwo i dużo śmiechu
Co do "Avatara" to mi się on podobał, nawet poleciłem go na swoim blogu ale przede wszystkim dlatego że jest on świetny od strony wizualnej i naprawdę nie zobaczyć go w kinie to strata. Co do treści to mógłby zostać zrealizowany o wiele lepiej, bo strasznie denerwowało mnie to że w jednej chwili Sully jako Na'vi biegał po Pandorze, a w następnej siedział w bazie i gadał z pułkownikiem, żeby zaraz znowu uczyć się z Neytiri. Dla mnie te sceny bo było takie skakanie które nie miało ze sobą wcale powiązania i to było denerwujące, jakby Cameron doklejał co ciekawsze kawałki nie patrząc na to czy do siebie pasują czy nie... Bo co do samej historii i przesłania to były one bardzo proste i zrozumiałe nawet dla 6 latka, co wcale nie musi być minusem :)
I zgadzam się z tym że porażka "Watchmen" w Box Office to koniec ekranizacji z kategorią R, bo teraz nawet "Lobo" będzie w PG-13. Jak widać znowu wszystkim zależy tylko na tym żeby zarobić pieniądze, a nie na tym żeby zrobić dobry film z klimatem...
jezuuu LOBO PG-13 ... ty nie mów takich rzeczy, też zauważyłem że ostatnio w tej kwestii w ciula lecą jak chcę zobaczyć hardcore to albo Tarantino albo kurna Szeregowiec Ryan, bo już nawet ostatni Terminator po którym spodziewałem się totalnej rzeźni (tym bardziej, że to pokolenie co widziało T2 to już dorośli ludzie) dał ciała na całej lini co też było gwoździem do jego trumny.
Ale niestety Lobo w PG-13 to już chyba fakt. Po prostu nie opłaca się robić ekranizacji komiksów w wyższych kategoriach wiekowych... Niestety... Ale poza tym to ja bym wcale nad tym tak nie lamentował bo przecież "Dark Knight" też był w PG-13 a pomimo tego na dużo jednak mu pozwolono, chociaż faktem jest że jednak krew w "Sin City" dużo lepiej się oglądało :)
Niedawno przeczytałem na FilmWebie wypowiedź pewnego użytkownika, która brzmiała mniej więcej tak:
"Ranking FilmWebu już dawno przestał byś rankingiem najlepszych filmów, ponieważ głosują tutaj osoby które kompletnie nie znają się na kinie... Ten ranking jest po prostu rankingiem najpopularniejszych filmów..."
I naprawdę w pełni się zgadzam z tą wypowiedzią. Tutaj po prostu nie można brać niektórych ocen poważnie, skoro tworzą je w większej części dzieci i osoby które za najlepszy film wszech czasów uważają "Zmierzch" albo "Avatar"...
w tej wypowiedzi trochę racji jest, ale też nie koniecznie jest ona jedną słuszną bowiem jest wiele filmów uznawanych za kultowe a np nie podobające się wszystkim- na prostym przykładzie- nie lubię kina strikte Gangsterskiego i taki GodFather (all parts) ma u mnie 6,6 i 5 /10 bowiem obejrzeć obejrzałem cały, ale nie zachwycił mnie a czasem wynudził, a np jako wielki fanatyk kina SF/horroru dałem 10/10 Ukrytemu Wymiarowi który jest jednym z moich ulubionych filmów i zawsze do niego chętnie wracam i widziałem go ze 20 razy- czy to oznacza, że też się nie znam na kinie?
Takie rankingi zawsze będą o kant dupy potłuc, bo nigdy nie bedą obiektywne gdyż są złożone z samych subiektywnych ocen [ja np nie dam 10/10 filmowi który jest powszechnie uznawany za arcydzieło a mi się nie podobał]
U mnie za wersję DC czy przede wszystkim UC Watch ma 10/10 bo widziałem go 2 razy w kinie, 2 razy DC i raz UC i cały czas zachwyca wszystkim :)
Dlatego sens mają tylko te rankingi które są układane przez grona krytyków :) Ja przecież też niektóre filmy ze średnią ponad 8 oceniam na 4 i na odwrót.
Ja powiem tylko tyle, że Watchmen to film roku 2009! Nie powstało nic lepszego, nawet Avatar przy nich wymiękła. Jest to świetny film, z genialna muzyką, b. dobrymi zdjęciami, efekty są dobre (chodź dla mnie to tylko dodatek do filmu), i ma rozsądne przesłanie i świetnych bohaterów. Ja wiem ze to raczej zasługa komiks i tylko, dlatego 9/10 gdyby to był scenariusz oryginalny bez wahania dałbym 10/10, uderzył w wszystkie moje gusta (i jakby był tu jeszcze jakiś wróg, to nie chodzi mi o Penisa Doktora M.) . Dawno już nie widziałem tak dobrego filmu w tematyce fantastycznej / bohaterów itp. już od dawna nie wyszedłem tak zadowolony z kina i z głupia nadzieją nie spojrzałem na pułki sklepowe czy już jest do kupienia. Potem rozczarowało mnie tylko polskie wydanie BR, ale za to powiew szczęści przyniosło mi, przyznam zassane z neta w 1080p Ultimate Cut (nie mogłem/umiałem zdobyć inaczej). 9/10 I kto wie czy nie dam w końcu tej dychy: -) (co u mnie sie nie zdarza do tej pory dałem 10 tylko 7 filmom)
kurna dobra obejrze to ale jak będzie gówniany to Was zjadę od lachociągów wzajemnej adoracji...trzech Was tu jest i nie wiem czy ten film jest dobry czy lubicie lateksy...albo ten komiks taki dobry ja też się podniecam transformersami z tego samego powodu.
"kurna dobra obejrze to ale jak będzie gówniany to Was zjadę od lachociągów wzajemnej adoracji..."
Możesz robić co chcesz :)
"nie wiem czy ten film jest dobry czy lubicie lateksy..."
Film jest przezajebisty i czy lubie lateks? bardziej kocham komiksy i ich świat od damien damien dawna :)
"albo ten komiks taki dobry ja też się podniecam transformersami z tego samego powodu."
Ten komiks to jedno z arcydzieł gatunku, a Transy to dobry film (jedynka) i mocno średnia i rozczarowująca 2ka :)
Po twojej wypowiedzi mam jakieś dziwne wrażenie że film chyba Ci się nie spodoba.
Ja też :-) Nie żebym coś sugerował ale zwykle fani filmu transformers bardzo lubią jechać po watchmen (chyba nie trafia w ich gust... ciekawe czemu? :-) ). A co do samych Trans to obie części były Arcy-słabe. Nie jestem wrogiem Trans. czy cos bo animację zawsze jakoś lubiłem itp. z dzieciaka bawiłem sie tymi robotami jak głupi ale te filmy to porażka totalna.
Jeeezuuu, ale stereotypowe bajdurzenie... obejrzałem... całkiem przyjemny film, kostiumy nadal mnie rozwalają (ale są wyjątki ;D;D;P) natomiast to najmniej ważne. Co ciekawe film jest długi jak cholera, ale to wytrzymałem chociaż czasem miałem wrażenie że montażyści przysnęli. Fajna postać Rorszaka i Dr Manhattana. Nie będę się rozwodził ale pozytywnie mnie ten film zaskoczył
I tu masz rację. Po seansie wychodziłem z kina oniemiały. Przesiedziałem sobie napisy końcowe próbując znaleźć szczękę na podłodze. Z niecierpliwością wyczekiwałem momentu ukazania się dvd (BR nie uznaję i długo jeszcze tak pozostanie).
Tak się zdarzyło, że oglądałem Watchmen jakieś dwa tygodnie temu i cały czas jestem zachwycony.
Pomimo, że oceniłem go "zaledwie na 8/10" uważam go za jeden z najlepszych filmów ubiegłego roku.
Pozdrawiam.
P.S. jedynkę Transformerów całkiem lubię. dwójka jak najbardziej średnia. Ale do piwka i chipsów na lekki wieczór odmóżdżający? Czemu nie?
Po premierze, kiedy już było wiadomo że będzie klapa napisałem na forum AICN że przyjdzie moment kiedy Watchmen mimo porażki w kinach stanie się filmem kultowym, tak jak Blade Runner i The Thing. Kilku mądrali bardzo sie na to obruszyło, ale już widać że tak właśnie będzie.
święta racja, jeśli z nowych filmów jest jakiś którego historia z czasem ozłoci to będzie to "Watchmen". Powieli on historię wielu innych dzieł które z początku były "słabe" a teraz nawet Tomuś z pierwszej gimnazjum wie że to film kultowy, ale na to trzeba jeszcze czasu... obawiam się że to nastąpi w okolicach 2030 :-P
Ooo! do 2030 to my się doczekamy pewnie stu sequeli, prequeli oraz rebootów "Strażników" wspomnicie moje słowa ale "Watchmeni" są tylko jedni i prawdziwi i to właśnie o nich jest film o którym dyskutujemy. A ci co go nie doceniają jeszcze wrócą z płaczem kiedy kina zaleją bajeczki typu nowy "Spider - Man" z gwiazdami "Zmierzchu" czy jakiś koślawy "Superman" oj tak będzie płacz :)
Nie przyjdą z płaczem, bo ci, co nie doceniają Watchmen pławią się w takich gniotach a ci, co wyrosną już z nich wrócą, ale z innymi kontami by wtedy wychwalać film.
Chyba nikt by nie zniszczył tego filmu jakimiś kontumacjami itp. to zamknięta całość i tyle... Chyba jedyne, co mi sie nasuwa to może jakaś historia o pierwszych bohaterach, ale nawet to już by nie było to, (bo przy tylu wspominkach, dodatkach ITP. i ich historię poznaliśmy w filmie bardzo dobrze. A ten 2030 to tak na oko strzeliłem: -P, ale tak czy siak Watchmen kultowe będzie... Tego jestem pewien.
Moim zdaniem Stranicy to dla kinematografii temat zamknięty, nikt nie zaryzykuje po raz drugi dużego budżetu, zwłaszcza że jako adaptacja niewiele tu można poprawić. Zgadza się, że co pewnien czas mamy powrót do tematu Diuny, ale książka pozwala na dowolność interpretacyjną a Strażnicy to adaptacja komiksu właściwie plansza po planszy. Zresztą nigdy nie powstała kontynuacja (remake, prequel) Łowcy androidów. Film Scotta jest dziełem skończonym i dobrze że nikt nie próbuje w tej historii majstrować.
Ja powiem szczerze jak przeczytałem wypowiedź Rarschacha to uśmiechnąłem sie i potraktowałem ją jako swoistą ironię :)
ale przecież głośno było o tym, ze aktorzy zostali zmuszeni do wpisania do kontraktów możliwośc w zagraniu sequela/spin-off'a
Po premierze, na którymś z wywiadów ze Snyderem, padło pytanie na ten temat i odpowiedział tak:
"Ja wpływu na kontrakty aktorów nie miałem, ale zeby coś takiego powstało potrzebna jest zgoda Alana Moora,a na to się nie zanosi. Ja zresztą ręki na czymś takim nie położe, bo kręcić następne częsci strażników, to tak jakby nakręcić sequel "to nie jest kraj dla starych ludzi" czyli istna głupota."
Jednak porażka w BOX offcie naszczęście pogrzebała te plany w głowach producentów
Tak chyba było, WB miał plany ale po premierze na planach się skończyło. I dobrze.
A wypowiedź Rorschacha chyba rzeczywiście była ironiczna, ostatnio traktuję wszystko za bardzo na serio >:-)
Plany to każdy se może mieć, ale niektóre są realne, drugie trochę mniej realne a trzecie całkowicie nierealne i plany co do następnych filmów ze Strażnikami należały od początku do tej trzeciej grupy. Nawet gdyby królowali w BO to i tak ten plan nie miałby racji bytu.
Ja mam takie samo zdanie nie warto psuć takiego obrazu jakimiś biedackimi remakami a tym bardziej rebootami (Spider-Man) choć serii nie ma to nie warto rozpoczynać od nowa tego samego. Jest jak jest i jest dobrze.
Idac do kina na Watchmenow nie wiedzialem czego po tym filmie oczekiwac - nie czytalem komiksu a trailery przyciagaly tylko fajerwerkami. Wychodzac z kina stwierdzilem, ze fakt film dobry-fabula ciekawa, zdjecia bajeczne ale nie zachwycilem sie. Jakis czas temu mialem przemozna chec obejrzenia go jeszcze raz i w zeszla niedziele zasiadlem ponownie do Watchmenow. Tym razem film mnie zachwycil. Fabula mnie urzekla, zdjecia uwazam za fenomenalne a muzyka swietnie w calosc sie wkomponowuje. Szczerze mowiac nie mam pojecia dlaczego po wyjsciu z kina tak nie sadzilem ale tak sie zdarza. Moze spojrzalem innym okiem na fabule? Nie mam pojecia... Fakt pozostaje faktem, ze film po raz drugi powalil mnie na kolana i cos czuje, ze niebawem znow go obejrze :)
To dlatego że wszyscy którzy nie znali komiksu myśleli że to będzie kolejny "Spider-Manek" albo coś w tym stylu i dlatego w kinie to było trochę dziwne.
"że nie ma prawdziwych bohaterów"
Najbardziej absurdalny argument w stosunku do filmu jaki w życiu słyszałem:D Dobrze, że nie było mnie tu na forum, kilka dni po premierze. Przecież w "Watchmen'ach" nawet taki fantastyczny doktor Mannhatan jest postacią (bo już nie człowiekiem) z krwi i kości. W tym filmie to bohaterowie są najważniejsi:)
Film jest świetny:) Myślałem, że to kolejny przeznaczony dla mas blockbuster z Hollywood i myliłem się:P
Chodziło o to że niektórzy skarżyli się że tutaj bohaterowie nie ratują ludzi i nie są na każde zawołanie tak jak np. Spider-Man. Wiem że to głupie ale niestety tak było :)
Cóż można powiedzieć na temat Watchmen... z pewnoscią można go nazwać "ciekawym", czymś innym niż zwykle możemy oglądać ale czy to wystarczy żeby go wychwalać? Jak dla mnie nie. Nie będę się rozpisywać co mi się w tym filmie nie podobało, podsumuję to tylko 2 słowami - zawiodłem się (niestety zdarzyło mi się przysnąć ok. 32 minuty i musiałem oglądać drugi raz, trzeci już nie zamierzam).
Po wyjściu z kina uznałem Watchmen za absolutne arcydzieło. Ostatnio zakupiłem Ultimate Cut na 5dvd i po jego obejrzeniu po prostu szczęka mi opadła. Jest to prawdziwa uczta dla każdego kinomaniaka. Te ponad 3 godziny zleciały bardzo szybko, ale film siedzi w umyśle jeszcze przez długi czas i skłania do przemyśleń i refleksji. Gdyby wszystkie ekranizacje komiksów były robione z takim kunsztem i dbałością o szczegóły byłbym w 7 niebie. Niestety po dość marnym wyniku finansowym Watchmen (nie mam pojęcia dlaczego ?) raczej nie spodziewam się, że ktoś spróbuje zrobić na prawdę porządny film z kategorią R i będziemy musieli oglądać kolejne ugrzecznione gnioty.
Mam nadzieję, że Kickass będzie tak dobry na jaki się zapowiada i odwróci tą sytuację i jednak zobaczę na dużym ekranie Wolverina z prawdziwego zdarzenia.
Watchmen to film dość ciężki dla przeciętnego zjadacza chleba , stad ta ocena;)
Dla mnie to absolutne 10/10 i bratam sie z tym ktory uwaza tak samo;P
Ogladajac po raz drugi ten cudowny film na blu-ray ciary przechodzily mi po plecach.. Ten film jest niesamowicie dopracowany ;] jest po prostu cudowny! LOVE WATCHMEN :P
Ja czekam bardzo na "Lobo", lecz z każdym następnym newsem mój entuzjazm spada... Wspomniany "Kick-Ass" i "The Losers" też szalenie ciekawie się zapowiadają. Do tego dochodzi jeszcze "Green Latern", za którego biorą się jak najbardziej właściwi do tego ludzie, no i następny "Iron-Mana" :)
Z tego co wiem to chyba Ultimate Cut można kupić w Polsce, lecz amerykańską wersję, bo Polskiej wersji chyba nie ma...