Ostatnio naszła mnie ochota na obejrzenie filmów na pdst. komiksów od DC. Zacząłem od starszych Batmanów, po nich przyszła kolej na trylogie Nolana no i postanowiłem się wziąć ponownie za Strażników, ponownie bo miałem już styczność z filmem ze lata temu, tylko że wtedy odleciałem w 1/4 filmu i film miał u mnie ocenę 4/10 ,tylko że tym razem film jakoś zaskoczył, po obejrzeniu uważam go za niemal idealny jeśli chodzi o adaptacje/ekranizacje komiksów. Sądzę że do tego filmu trzeba dojrzeć, wcześniej bardziej pociągało mnie bardziej uniwersum Marvela z jego niezliczonymi, super uzdolnionymi bohaterami ale i strasznie prze kolorowanymi i nie do końca poważnymi. Z czasem bardziej zaczęło mnie do siebie przyciągać DC ze swoim mroczniejszym, brutalniejszym, poważniejszym i o ile mogę tak napisać, bardziej realistycznym uniwersum gdzie według mnie bohaterowie są bardziej rozbudowani, nie wspominając już o takich superzłoczyńcach jak Joker, Lex Luthor czy Deathstroke :D.
Kiedy po tych 3 latach obejrzałem Strażników ponownie, byłem zachwycony. Od filmu aż bije te aura, czuć ten niesamowity klimat. Świat przedstawiony w filmie jest niemal identyczny jak ten przedstawiony w komiksach. Jest brutalny, ponury i mimo wszystko tak podobny do naszego. Sceny takie jak ta w której Comedian posyła kule prosto w serce ciężarnej kobiecie czy też ta w której to Rorschach opisuje psychiatrze sprawę swojego śledztwa zaginionej dziewczynki to po prostu majstersztyk, DC w najpiękniejszej formie. Nie uświadczymy tu głupkowatych, zdziecinniałych żartów jak mają to do siebie filmy z bohaterami Marvela, gdzie mnie osobiście to odrzucało gdy w poważnym momencie jeden z bohaterów strzela tekst który psuje całą scenę. W mojej opinii osoby, które uważają że film superhero ma być niepoważny, lekki, gdzie scena walki powinna gonić scenę walki, to takie osoby powinny sobie tedy Strażników odpuścić, nie znajdziecie tu nic z tych rzeczy. Film porusza ciężkie tematy moralne, dotyka problematyki ludzkiej, słabszej strony bohatera którego psychika jest zszargana, dotknięta. Film polecę każdemu fanowi komiksów DC i ludziom oczekujący od tego typu filmów czegoś więcej, nie tylko głupiej "łupanki. Zaś tym którzy teraz film uważają za nudny, męczący napiszę krótko, odpuście go sobie teraz i spróbujcie podejść do niego po jakimś czasie. Ten film stawiam na równi z Dark Knight, a osobiście nawet trochę wyżej bo to według mnie arcydzieło filmów tego gatunku. Dla mnie 9/10. Ocenę zmienię jeżeli wyjdzie lepszy film. Tak się powinno robić ekranizacje komiksów, tyle.