obejrzawszy strażników mogę śmiało dodać ich do ulubionych. Duży ukłon dla reżysera
który zespolił wszystkie sceny i historie poszczególnych bohaterów uchwyciwszy przy tym
klimat - niesamowity moim zdaniem, oraz ukazując stosunki łączące wszystkie postacie ze
sobą nawzajem. Nie nudziłem się ani przez chwile, a film uważam za jeden z lepszych w tej
tematyce, bo ujęty w charakterystyczny sposób, niepodobny zresztą do innych
hollywoodzkich, w dużej mierze pustych produkcji - ten niesie ze sobą dużą dawke wartości
takich jak indywidualne podejście do życia i ludzi każdego z bohaterów, z których każdy jest
wyrazisty i ma niepowtarzalne cechy. Muzyka - majstersztyk. Chyba obejrze raz jeszcze.

Najbardziej polubiłem Rorschacha, jego historia, postać, podejście do życia i ludzi
wzbudziły moją sympatie i w pewien sposób się z nim utożsamiam. Klimat, scenografia i
charakteryzacja bardzo przypominały mi te z ulubionego SinCity i jeśli ktoś jest jego fanem, z
pewnością polubi strażników. Polecam też ludziom lubiącym sensowne, klimatyczne i
porządnie zrobione filmy. Nawet ciężko mi znaleźć jakieś minusy...