Czytam opinie i widzę że, kino Marvela, które oferuje durną rozwalankę wszystkiego, wychodzące
potwory z kosmosu bez ładu i składu, nielogiczne rozwalanie wszystkiego, bohater zabija setki
przeciwników, zyskuje coraz większy poklask fanów. Jeśli jakiś film pochyli się nad jakimś innym
problemem to od razu uznany jest za gniot, bo nudny bo nie ma 100 trupów w 5min, nie ma
gigantycznego wybuchu. Główny bohater musi być odważny, zabijać w tysiącach i bzykać ładną
laskę. I już ma tysiące fanów śliniących się w kinie. Powstają filmy dla upośledzonych umysłowo
hamburgerożerców.
No, pewnie do kina MARVELa, ale co ja tam mogę wiedzieć? :D
W sumie X-Men: Pierwsza klasa był dobrym filmem nienastawionym na akcję i uciechę "hamburgerożerców". Moim osobistym marzeniem jest by filmy oparte na komiksach były kręcone w taki sposób jak właśnie Watchmen, Sin City i 300 - przeniesienie kartek zeszytu na ekran. Długie ujęcia i przemyślenia bohaterów, które są właśnie najważniejsze, a nie kolejny "film sensacyjny" jak nowa fala MARVELowska :<
no cóż marvel robi kino typowo komercyjne, na ciekawe filmy mało kto do kinach chodzi, bo nie przynoszą zysków jak efektowne gnioty no i jeszcze 3D. Rządy ogłupiają społeczeństwo ku lepszej kontroli dlatego z roku na rok coraz większe zainteresowanie kinem idiotów. Wątpię byśmy w najbliższym czasie zobaczyli coś podobnego do watchmenów, a już na pewno nie od snydera, bo ostatni jego film, który zarobił na siebie to było 300, stąd chyba fuzja snydera i nolana w man of steel.