Dramat pokazany tak beznamiętnie, że nie wzbudził we mnie żadnych emocji.
Przeciętny film o przeciętnych ludziach kryjących nieprzeciętne dramaty. Niestety, nam pokazano to, co przeciętnie. Może poza obrzydliwą sceną obcinania pazurów.
Fuuj ... Co ona miała wnieść do fabuły? Może wybić ja ponad przeciętność ;)
Moja uwagę zwróciła postać "pięknego Luki". Tragizm tej postaci zabolał. Nieprzeciętnie piękny i tragiczny. Szkoda, że tak mało się o nim dowiedzieliśmy.
5+