Zdrowy człowiek, chińska filozofia. Potęga.
mówią,że wykradł mnichom ich sekrety sztuk walki i Go przeklęli- umarł gdy miał 32 lata, jego syn miał 28
Nie do końca taki zdrowy... W latach 60 i pocz 70 na porzadku dziennym były uzywki jak alkohol i narkotyki, od których podobno Bruce nie stronił....Zresztą oficjalnie zmarł na obrzęk mozgu po zażyciu środków przeciwbólowych, alkoholu i innych odurzających substancji... Juz wczesniej miał symptomy problemów z ukladem nerwowym (mial krótkotrwały obrzęk mózgu, ktory jednak samoistnie ustąpił), prawdopodobnie wplyw miały tu przetrenowanie i słabe naczynia krwionosne w mózgu. Szkoda człowieka, zmarl w kwiecie wieku.
Oczywiscie byly plotki o zemscie mnichów z shao-lin itp. za ujawnienie w telewizji tajemnic kung-fu. Nie wierzę.
Też tak myślę. Mieszanka: przemęczenie centralnego układu nerwowego + używki w tym wypadku okazała się śmiertelna. Wielka szkoda.
Nikt chyba nie zna dokładnej odpowiedzi na to pytanie, ale mnie się wydaje, że z przemęczenia. To był niesamowicie ambitny człowiek, który jak sobie coś postanowił, musiał tego dokonać za wszelką cenę. Tak było ze sportem i sztukami walki. Wyczytałam gdzieś, że Bruce Lee za cel wyznaczył sobie przebiegnięcie pewnego odcinka w pewnym czasie, bardzo krótkim (nie pamiętam dokładnie ile). Ćwiczył tyle czasu, aż tego nie wykonał. On codziennie robił po kilkaset pompek na każdym palcu od ręki. Podobno jego serce "miało" 80 lat, kiedy Bruce tak naprawdę żył 32 lata. Żył bardzo, bardzo intensywnie (intensywniej niż sportowcy dziś), tak więc jego organizm musiał w końcu powiedzieć dość. Do tego dochodziły mu jeszcze filmy, studia filozoficzne, rodzina. Taki natłok obowiązków na pewno musiał się odbić na jego organizmie i zdrowiu.
Krążą legendy miejskie o tej całej klątwie Shaolin, ale moim zdaniem to zwykłe wymysły i tyle. Nikt nie ma dowodów, że mnichowie pojawili się u Bruce'a Lee, nikt nie był świadkiem ich pojedynku. To po prostu wymysł ludzi, którzy wszędzie szukają rozrywki.
Jakie tajemnice wykradł i ujawnił? Że się głośno krzyczy jak się kogoś kopie z półobrotu? To ta tajna wykradnięta tajemnica z Szaolin?