Sa takie filmy, o ktorych sie nie pisze, tylko sie je oglada. Oto jeden z nich.
Mógłbyś podać więcej przykładów filmów o których się nie pisze?
"Glowa w mur", "Into the Wild", "Niebezpieczny umysl", "Mandarynki", "Poste Restante". Ale spoko. Przespalem sie i kilka slow jednak wystukam za chwile.
Widzę, że muszę sporo nadrobić.
Spoko, pociesze cie jesli napisze, ze cale moje zycie to nadrabianie?
To chyba nie jest powód do smutku :D