Jeśli tak, to jak długo przygotowywał się do roli?
Pytam dlatego, że już nic mnie już nie zdziwi, zwłaszcza, gdy pewnej aktorce przyznano się Oscara, mimo że jej głowę komputerowo przyczepiano do ciała zawodowej tancerki. Choć w wywiadach zarzekała się, że wszystkie sceny wykonała osobiście.
Chyba chodzi o Portman w Czarnym Łabędziu. Są różne wersje co do tego ile scen baletu wykonała sama, a ile dublerka.
Zbliżenia, tam gdzie w prawie cały kadr zajmuje jej twarz są oczywiście jej, wszelkie sceny dialogów, sceny z matką, w szpitalu, w klubie, wszystko gdzie "nie tańczy", gdzie "nie widać" jej sylwetki w tańcu są jej, dlatego Aranofsky powiedział, że zagrała w 80% ujęć, co pewnie się zgadza...
... ale rację ma dublerka, że tam, gdzie widać sylwetkę w tańcu, Portman zagrała może w 5% ujęć
moim zdaniem, nie powinna dostać Oscara, bo jej dramatyzm, rozemocjonowana twarz to jazda bez trzymanki i zwyczajnie przegrzała... członkowie Akademii oraz zwykli zjadacze chleba uważali, że powinna wygrać, bo w ich mniemaniu dokonała czegoś niemożliwego. Sama tak uważałam po wyjściu z kina, bo byłam zachwycona tym, jak profesjonalnie tańczyła, wiedząc, że nie trenowała baletu całe życie, a zrobiła to tak, jakby tak właśnie było... tym bardziej, że producenci trąbili w koło, że przygotowywała się do roli tylko rok... Faktem jednak jest, że trafiła na rok, gdzie nie miała żadnej konkurencji, więc nic dziwnego, że Oscara otrzymała
zdaniem dublerki Portman nie potrafi nawet tańczyć w pointach, to to już świadczy o tym, na ile te jej treningi przyniosły skutek... zgodzę się, że sporo schudła... zgodzę się, że była rozciągnięta (jako dziecko chodziła do szkoły baletowej, a przecież tego się uczą dzieci - stania przy drążku i machania nogami - wiele lat zanim w ogóle włożą pointy), ale na litość, to jedno wielkie oszustwo... tyle ode mnie
https://www.youtube.com/watch?v=drS0XgRdlQc
https://www.youtube.com/watch?v=PrgXC-RUMR8
Z tego co mi wiadomo grał samodzielnie. Opowiadał w jakimś wywiadzie, że w jego domu zawsze było sporo muzyki i od dzieciaka grał na różnych instrumentach a na perkusji zaczął jak miał 15 lat. Choć oczywiście musiał się podszkolić przed tą rolą. Większość osób tam występujących i grających była prawdziwymi muzykami a nie aktorami.
Miles Teller od 12 lat trenował grę na perkusji. Podejrzewam że w dużej mierze dlatego Damien Chazelle dał mu tę rolę.
Wszystko co widzimy w filmie zagrał właśnie Teller.
Często dublowany był Miles Teller?
- Nigdy. W każdej scenie, w której pojawia się Andrew, gra Miles. Miał wcześniej doświadczenia z perkusją, tylko nie w jazzie. I poświęcił mnóstwo czasu przed zdjęciami, żeby nauczyć się nieźle grać - trochę ze mną, trochę z profesjonalnymi perkusistami. Częściowo dubbingowany był tylko dźwięk: mniej więcej połowa materiału to ścieżka z planu, a połowę dograliśmy później z zawodowym muzykiem w studiu.
~ reżyser 'Whiplash'