Jest to jeden z filmów wszech czasów, a jego mała popularność za oceanem udowadnia tezę, że amerykańce nie znają się na kinie! :p
Przecież to jeden z najlepiej ocenianych filmów ostatnich lat w Ameryce, jak i wszędzie w sumie. Ciężko znaleźć jakąś niepochlebną opinię. A mówienie że nie znają się na kinie to pewnie dowcip albo drastyczna hiperbola, więc po prostu przemilczę.
Wiedziałem, że źle to ujmę :p Chodziło mi o małą popularność filmu w USA a "amerykańce" nie znające się na kinie to amerykańska widownia :)