PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=698847}
8,1 309 810
ocen
8,1 10 1 309810
7,5 51
ocen krytyków
Whiplash
powrót do forum filmu Whiplash

Doskonałe kino rozrywkowe. Prosta fabuła pozwala na skupienie się na jednym wątku i na efekcie jaki reżyser chce wywołać u widza.
Film nie jest zbytnio nieprzewidywalny, ale przecież nie każdy film musi być przepełniony twistami.

Co natomiast jest bardzo oryginalne to sposób w jaki film został nakręcony. Nie było jeszcze thrillera budowanego na muzyce. Gdy Teller gra na perkusji w czasie lekcji i koncertów, napięcie jest budowane po prostu perfekcyjnie. Duża w tym zasługa JK Simmonsa który zagrał hipnotyzująco. Cieszę się, że wreszcie dostał dużą rolę w filmie, zdecydowanie na to zasługiwał.
Niemal na pewno dostanie za "Whiplash" Oscara.

Już od samych początków, jeszcze w antycznej Grecji, sztuka miała jeden podstawowy cel. Wywołać u widza emocje i doprowadzić do katharsis. Jeśli widz kupi konwencję "Whiplash" to będzie to jeden z niewielu filmów jakie mogą doprowadzić do takiego stanu.
Jeszcze żaden seans kinowy nie zrobił na mnie takiego wrażenia.

Całość jest ładną metaforą tego ile trzeba wypocić (i wykrwawić) by wydobyć z talentu iskrę geniuszu.

Trzeba podkreślić świetny montaż nadający dużej dynamiki scenom koncertów, w szczególności w finale.

Finał - ostatnie 20 minut to jedno z najlepszych zakończeń filmu jakie widziałem w paru ostatnich latach.

Wśród zarzutów jest jeden wyjątkowo głupi. "Film nie pokazuje w 100% realistycznie tego jak powinna wyglądać nauka muzyki" albo "film nie pokazuje w 100% realistycznie życia perkusisty".
Niektórzy mają duży problem z odróżnieniem dokumentu od fikcji.
Tym bardziej, że "Whiplash" jest kinem rozrywkowym. Nie ma tu głębi i symboliki Bergmana, pięknych metafor Wajdy czy zegarmistrzowsko skonstruowanej fabuły Miyazakiego.
Film Damiena Chazelle'a to czysta rozrywka i emocje, zawarte w spójnej i ładnej metaforze.

Czy jest przerysowany... niby można tak powiedzieć. Widuję zarzut co do sceny potrącenia przez samochód. A jest ona całkiem logiczna. Teller śpieszył się tak bardzo, że nie uważał na drodze i został potrącony. A tak mu zależało na występie, że zrezygnował z pójścia do szpitala, gdy miał tylko kilka minut na dotarcie na koncert.
Może jest to efektowna zagrywka, ale logiczna, wartościowa dla filmu (bo pokazuje jak daleko w swojej obsesji doszedł Teller). A nie mamy do czynienia z dokumentem, a kinem rozrywkowym.

Rozumiem, że nie każdego "Whiplash" musiał zachwycić. U mnie jednak zdecydowanie ocena 10/10.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones