Sam film bardzo schematyczny ale niezależnie od tego muzyka mnie uwiodła i złapała za umysł. Być może to sprawka tego, że nigdy nie słuchałem jazzu lub po prostu filmy gdzie głównym bohaterem jest muzyka są moimi ulubionymi, jak na przykład film "Amadeusz" jest jedną z dwóch dziesiątek wsród moich ocen ;).