Film genialny, mój ulubiony, zawsze do niego wracam.
Jednak tutaj chciałam napisać o czymś innym, mianowicie tłumaczenie tytułu na polski. Coś okropnego. Ogólnie nie rozumiem tłumaczenia tytułów, w ten sposób można kogoś wprowadzić w błąd, jak np. w "Fight Club" - "Podziemny Krąg"? Najlepiej nie tłumaczyć tytułów, zostawić oryginał.
Tyle razy było pisane... Za poszczególne "tłumaczenia" oryginalnego tytułu odpowiada dystrybutor filmu. Tytuły w poszczególnych krajach nie mają być idealnie przetłumaczonymi frazami z oryginału ale przede wszystkim mają przyciągnąć potencjalnego widza. Dlatego np zamiast Amerykańskiej Historii X mamy Więźnia Nienawiści, który jest o wiele lepszym krótkim opisem filmu i jego tematyki, a ponadto jak już wspomniałem lepiej brzmi pod względem marketingowym.
Dla mnie lepiej brzmi oryginał, no ale o gustach się nie dyskutuje i każdy ma swoje zdanie na ten temat. :)
Może i lepiej brzmi, tak jak mówisz o gustach się nie dyskutuje ale po pierwsze American History X nic nie mówi na temat tematyki filmu a po drugie według mnie z marketingowego punktu widzenia jednak bardziej chwytliwy jest Więzień Nienawiści. Wyobraź sobie, że masz do wyboru dwa filmy o tych tytułach i nie wiesz o nich kompletnie nic więcej, który brzmi dla Ciebie bardziej interesująco i zachęcająco, by wybrać się na niego do kina? Na takie właśnie pytania odpowiada sobie dystrybutor i niewiele więcej go interesuje a już na pewno nie poprawność tłumaczenia oryginalnego tytułu, bo coś takiego najzwyczajniej w świecie po prostu nie ma racji bytu:)