To była moja pierwsza myśl, że bełkot naćpanego adepta filmówki, pseudo sztuka itd.. ale jeden z tematów na forum sprawił ,że zobaczyłam film w całkiem nowym świetle, trzeba darować sobie napuszone symbole , dziwaczne metafory... tylko brać go obdartego z całego tego patosu i "artyzmu" pożal się Boże. I za żadne skarby nie czytać tych opinii o sztuce, symbolice, itd
To film o klasycznej wiedźmie, baba czerpie ewidentnie moc taką mroczną i złą z natury , mam moc wpływania na otoczenie ...budzi w ludziach strach jakiś taki podskórny okropny jak w ciemnej piwnicy bez latarki niby nic się nie dzieje a człowiek czuje się źle. Jeśli ona jest wiedźmą to wszystko co tam się działo ma swoje uzasadnienie i nabiera mocy...