Wiedziałem,że akademia straciła prestiż , ale by upaść do takiego poziomu?
Ciekawe.....a No tak,bo to disney..............
Wyskoczyli z filmem , przed końcem roku....i odebrał nagrodę Smokowi 2?
Coś tu śmierdzi.....
Interesująca teoria, ale kinowe wrażenia mnie nie kręcą, bo znudziły mi się dawno, dawno temu.
Mi osobiście szkoda by było czasu, aby oglądać wszystkie filmy w kinie w szczególności, że gdybym był sam, to wyszedł bym z sali kinowej jednocześnie przeszkadzając innym w oglądaniu.
JWS2 dostałem na gwiazdkę w wersji 3d, a tv nie podłączałem jeszcze do neta, więc nie oglądam filmów online. Nieraz seriale oglądam na fonie albo lapku ale filmy są za długie i mi się nie chce. Po za tym mam ambilight więc wrażenia nie są wcale takie złe :P
Przesadzasz, nie mówiłem że ten film jest zły bo go nie obejrzałem całego, widziałem chyba kilkadziesiąt minut i w ogóle mnie nie zainteresował, natomiast zirytowało mnie kilka rzeczy. Pomijając kwestię wizualną - wygląd postaci nie podobał mi się już w pierwszej części ale nie przeszkodziło mi to w obejrzeniu całości i wystawieniu dziewiątki to było jeszcze kilka rzeczy które mnie zirytowały już od samego początku. Może jest to kwestia skopanego dubbingu, nie mam pewności... jak zobaczę kiedyś w całości to poinformuje Cię i wystawie opinie.
Wielka Szóstka porwała mnie już po kilku minutach i była miłym zaskoczeniem, bo spodziewałem się tandetnego szajsu (Zwiastuny i wygląd Baymaxa odrzucał mnie od samego początku) ale w tym roku nie widziałem lepszego filmu animowanego dla tego nie dziwi mnie jego wygrana. Lego Przygoda była zrobiona w moim guście, i śmiałem się na niej prawie cały czas a jednak uważam, że ten film był lepszy.
Odnośnie jeszcze JWS - Zarówno Lego jak i Szóstka zaciekawiły mnie praktycznie od samego początku natomiast JWS2 wydał mi się strasznie wtórny i niepotrzebny, odrzucił mnie i nie chciałem go dalej oglądać ale oceny nie wystawiam bo jest szansa że jeszcze mi się spodoba.
Film obejrzałem zanim dowiedziałem się, że dostał oskara. No i kopara mi opadła... Technicznie wszystko super fajnie ale fabularnie to taki Scooby-Doo + Wall-E + "Jakikolwiek_film_o_grupie_superbohaterów". Podejrzewam, że ktoś wpadł na (dobry) pomysł Baymaxa i na siłę, naprędce, dokleił do tego fabułę, włączając tragiczne motywy (dwie sieroty, jedna z nich ginie.. how tragic), żeby zgarnąć nagrody.
To był raczej słaby rok dla animacji (choć "The Tales of Princess Kaguya" nie widziałem). Smutna prawda.
Zaczął się bardzo dobrze, wręcz ambitnie aby potem... po godzinie seansu miałem już dość, ostatnie 10 minut przewinąłem. Film jest mało odkrywczy, przewidywalny, wręcz mnie zaskoczył głupotą postaci. prawdę mówiąc miałem wrażenie, że oglądam parodię filmów Dreamworksa. Jeden wielki pokaz efektów graficznych, prężenie animacyjnych muskułów. Zupełnie nie-disney.
Mym zdaniem dla bardzo małych dzieci, które nie mają jak pamiętać tych kilku lat animacji różnego pokroju i Japończyków.
Oglądałem obydwie bajki i muszę się z tobą nie zgodzić. JWS 2 jest bardzo dobry, jednakże w porównaniu do Wielkiej Szóstki mocno odstaje. JWS 2 jest za mocno naciągany przez większość swego czasu - nagle odnalezienie matki, śmierć ojca (i olanie tego przez bohatera w 99%), naciągana walka z głównym złym na końcu, sztucznie dodany wątek miłosny. Przyjemnie się ogląda, ale zawiera za dużo nieścisłości.
Za to Wielka Szóstka była dla mnie zaskoczeniem. Ciekawa fabuła, postacie (na czele z Hero i Baymaxem), samo miejsce akcji. Po raz pierwszy Disney pokazał też tak realnie jak śmierć kogoś bliskiego odbija się na człowieku. Brak naciąganych wątków (zwłaszcza miłosnego, czemu się tak wszyscy twórcy bajek tak na niego uparli?), do tego realistycznie przedstawione zachowania postaci. Chęć zemsty za córkę profesora, Hiro który w gniewie pragnie zabić profesora i pomścić śmierć brata (a także jego zachowanie po śmierci kogoś bliskiego), pomoc przyjaciół (jedynie do tego można się delikatnie przyczepić, że naciągane ale jednak chcieli także zemsty jak się dowiedzieli jak zginał ich przyjaciel. I o wiele bardziej wiarygodne niż zachowanie Czkawki po śmierci ojca).
Dlatego też to Wielka Szóstka jest o wiele lepsza. I powiem, że z niecierpliwością czekam na kontynuację. Szczególnie, że o Iniemamocnych 2 słuch od dawna zaginął, a to była jedna z dwóch bajek o superbohaterach Disneya.
Jeśli chodzi o część dotyczącą big hero 6 to trafne uwagi, chociaż w tym przypadku niestety do końca racji nie masz - każdy ma inne reakcje, jak umarł mój ojciec to moje zachowanie nie zmieniło się zbytnio, więc bez przesady.
Może dlatego że to o smoku to była kontynuuacja, nic nowego.
A "BIG HERO 6" opowiada o robotyce, zachęca młodzież do ambicji w tym kierunku, piękna sprawa.
Ta jasne, a JWS to kopia zmierzchu - zakazana miłość wampir-człowiek, zakazana przyjaźń smok-człowiek, ogólnie wszystko to kopie Romeo i Juli z gorszym zakończeniem (a nie, czekaj - baymax 'ginie' i wraca - z tym, że za szybko - hiro nie zdążył sobie palnąć w łeb tak jak to było w R&J) :< ach ten plagiat
Hahahahaha tak czy inaczej JWS i JWS2 mają się do Big Hero 6 jak JWS do zmierzchu więc nijak.