w ogóle nie wiadomo o szo chodzi.. tutaj jeden wątek, tam drugi, wychodzi trzeci, zupełnie inny.. namieszali, oj..
i wszyscy Koreańczycy wyglądają tak podobnie ^^
a siostra i tak się bała :P
Po pierwsze nie powiedzialabym ze to jest horror raczej bardzo dobrze zrobiony dramat który czerpie pewne motywy z azjatyckich filmów grozy. Film bardzo dobrze sie ogląda choć nie czuje się takiego klimatu jak przy japońskim Dark Water, czy tez napięcia jak przy koreańskiej Opowieści o dwóch siostrach. Mimo wszystko...
więcejSięgałem po Wiolonczelę z mieszanymi uczuciami. Przed seansem przeprowadziłem małe poszukiwania w internecie, a z pośród recenzji,które przeczytałem wyłonił się obraz filmu nierównego, na dodatek powtarzającego znane (i lubiane:D) schematy azjatyckich horrorów. Film oglądałem z pewnym dystansem, spodziewałem się...
Nie był wcale taki zły, wg. mnie nie był to typowy horror, raczej sie nie wystraszyłem na nim, bardziej zasmuciłem - bo troche to przygnębiający widok; mała dziewczynka cała we krwi. Muzyka tytółowej wiolączelli też brzmi fajnie. Dodam że w filmie grają fajne japońskie laski. Pozdrawiam.
ale mi się podobał! Zresztą ostatnio chyba zakochałem się w kinie azjatyckim, głównie w koreańskich horrorach, które może nie straszą, lecz posiadają ciekawą fabułę, udaną grę aktorską, przyjemną muzykę i ładne panie :-)
Bardzo mi przypadł do gustu ten film, tylko szkoda, że widziałem go tylko w oryginalnej wersji: brak polskiego lektora / napisów. Ale fabułę się da oczywiście zrozumieć.
Szkoda, tylko, że pojawi się dopiero jako ostatni film z gazety "Horrory Świata", ale cóż, będę czekał :P
te opisy to jakies z komosu wziete, ne wiem kto je mogl zatwirdzic, absolutnie nic wspolengo z filmem nie maja, przyjamniej tym ;)
Słaby film. Niestety kolejna marna produkcja z Korei.Wtórna fabuła w dość pokrętny sposób opowiedziana (na końcu co prawda wiele się wyjaśnia ale i tak filmu nie ratuje a jedyne co godne uwagi to oprawa muzyczna
Kolejny film o msciwych przyjaciółkach które powracaja zza grobu w postaci materialnej jak inie po to tylko żeby wyrónac porachunki. A miałem nadzieje że film ten okaze sie trche bardziej nowatorski.Jeśli chodzi o klimat to tradycyjne kino azjatyckie czyli mało horroru lecz jest to gatunek który nie został jeszcze...
Ogólnie film niezły, tylko troche pokręcony albo ja nie zrozumiałem :P niby wszystko się kończy jak babka się dźga tym szkłem a potem wszystko jest OK i wszyscy się cieszą :| i od początku...może miała jakąś pomroczność jasną :P ale stereotyp azjatyckich horrorów wygląda dla mnie trroche inacze ;-)
Jestem fanem filmów tego gatunku, lecz Wiolonczela to totalne nieporozumienie. Nuda nuda nuda... wooow wyskoczyła jakaś twarz. Niczym ten film mnie nie zaskoczył ani.... zresztą niczym. Napisałem tego posta ponieważ widziałem wcześniejsze opinie nt. tego filmu, które gloooryfikowały tą tandetę ehhh.
Bardzo fajny film z początku myślałem że bedzie to zwykły horror i jakieś wiolonczeli a tu prosze miłe zaskoczenie dobra wciągająca fabuła i świetne jak dla mnie zakończenie typowo japońskie czyli happy endu BRAK !!