Magnetyczny, hipnotyzujący, i przede wszystkim przerażający bo prawdziwy, fil z nieco oczywistą diagnozą, że media i świat dziś żywią się jeszcze dymiącym mięsem, i im bardziej ono krwawi i ię trzęsie tym lepiej bo przyciągnie ludzka uwagę... Genialny Jake Gyllenhaal(dla mnie oskar 2015), rewelacyjna muzyka like Tangery Dream, i debiutant za kamerą, który już debiutantem nie jest a mistrzem co się zowie. Co więcej chcieć? Ja nie przestaję wyć z zachwytu, mam nadzieję że mi przejdzie bo zbliżają się Święta ;)