Typowo "holyłódzka" produkcja w dobrym tego słowa znaczeniu,bardzo przyjemnie się ten film ogląda,ale do arcydzieła to jednak mu trochę brakuje.Świetny jak zawsze Gyllenhaal(on rzadko kiedy zawodzi),dobrze ukazana jego przemiana z początkującego świeżaka do wytrawnego i cynicznego gracza,który dyktuje warunki w tej branży.Na plus również fajne zdjęcia nocnego miasta,oraz kilka scen,które pozostają w pamięci(jak ta z wykończeniem konkurencji,czy ta z "domem z horroru".Polecam.