Wolverine
The Wolverine
2013
Na plus ładne widoki oraz fakt że głównym bohaterem jest moja ulubiona komiksowa postać:) Na minus cała reszta - fabuła, reżyseria, aktorstwo, wszechobecna nuda itp.
Tak.Pierwszy Wolverine to była porażka
-Skopany Wolverine
-Dziury w fabule do tego nielogiczna
-Jeśli chodzi o Deadpoola brak słów........
Ten natomiast jest lepszy ciekawy,mroczny,szybka akcja i nie ma żadnych dziur.Dałem 6,ale zmienię zdanie i dam 7 :D
Chciałabym obejrzeć głównie ze względu na głównego aktora. Jednak mam dylemat czy zrozumiem treść i sens filmu nie oglądając X-menów... Pomoże ktoś? ;)
pod koniec filmu miał już szpony z kości, ale w przyszłość która nadejdzie chyba ma już z adamantium co nie? to o co chodzi? dorobili mu na nowo?
Dobra fabuła, nie jest naćkane efektami, a sceny na pędzącym pociągu warte obejrzenia.
To film dla miłośników gatunku,dla normalnych umysłowo, którzy oglądają je przecież z przymrużeniem oka i po prostu dobrze się bawią, ponieważ nic tak nie bawi jak ekranizacja jednego z komiksowych bohaterów, czyż nie?
Pierwszy film o Wolverinie był tak kiepska produkcja ze chyba sami twórcy się go wstydzą i nie bardzo uwzględniają go w szerszej perspektywie całego uniwersum.
Nie byłem optymistycznie nastawiony do tego filmu mając cały czas w głowie poprzednia cześć . Jakie było moje zdziwienie po kilkunastu minutach oglądania....
Uwielbiam te klimaty i filmy z wytworni Marwela. Mam wszystkie części tej sagi doskonałe kino
super efekty specjalne jak zawsze nie zawiodłem się. Dodaje do ulubionych i oceniam na hot 10.
Warto obejrzeć film i mieć go w swojej kolekcji.
Cześć. Miałem okazję oglądać wersję rozszerzoną tego filmu (138 min). Czym się różni kinowa od rozszerzonej?
Pierwszy "X-Men" dla mnie jest filmem mocno średnim, a każda kolejna cześć to wprowadzała mnie w zażenowanie, a "Ostatni Bastion" to gniot olbrzymi, że zraził mnie to oglądania następnych części, które powstają cyklicznie. Ale wczoraj przypadkowo na wyprzedaży trafiłem na "Wolverine" i okładka mnie zainteresowała,...
Już patrząc na te japońskie nieudolne mordy wiedziałem, że będzie kaszana. Fabuła - chyba w "Niezniszczalnych" była bardziej rozbudowana. Niestety 3/10.
Jestem pod wrażeniem, że nie jest to kolejna papkowata część przepełniona efektami i
opuszczona przez fabułę, logikę i sens (czego oczekuje przeciętny gimbazowiec będący grupą
docelową tych filmów i piszący tutaj, że obraz jet "beee").
Oczywiście logicznych błędów typu brak kauteryzacji rany Harady czy wiercenie...