jeśli się nie mylę to żeby film był horrorem musi w nim występować element nadprzyrodzony
Owszem, mylisz się.
Oto definicja z wikipedii:
"Celem filmowego horroru jest wywołanie u widza klimatu grozy, niepokoju lub obrzydzenia i szoku. Głównymi motywami horrorów są zazwyczaj wampiry, demony, duchy, wilkołaki, nawiedzone budynki, kanibale lub zombie. Horror nie musi jednak zawierać elementów nadprzyrodzonych[1]. Fabuła może być oparta na realnym zagrożeniu i strachu, których głównym motywem są zazwyczaj psychopatyczni zabójcy, epidemia wirusa, groźne zwierzę lub koszmarne wspomnienia/wizje głównego bohatera. Elementem, dzięki któremu można rozróżnić taki rodzaj horroru od thrillera, jest poziom przemocy w nim zawarty i liczna obecność scen gore."
Najprościej jak się da
(jeżeli nie występują w filmie wilkołaki i inne krwi ssaki ;) :
thriller - to zwroty akcji, morderstwa i nieustanne zagrożenie bohaterów,
horror - to thriller z mega dokładką mięsa i flaków.