Po niesamowitym "Powrocie" Andriej Zwiagincew znowu zachwyca. W tym filmie nie ma ani jednego niepotrzebnego słowa, ani jednego zbędnego ujęcia. Każdy kadr jest wystudiowany, perfekcyjny. Ukłony dla Mikhaila Krichmana za świetne zdjęcia - film zachwyca pod względem wizualnym. Niektórzy zarzucają, że obraz ten jest nudny, czy "jałowy", ale wydaję mi się, że "Wygnanie" należy do filmów, które wymagają skupienia. Otwarcia na metaforę.