Klasycznie opowiedziana historią,którą się dobrze oglądało.Jest w tym filmie napięcie,są emocje,jest walka o przeżycie,jest świetnie zagrana główna rola i są świetne takie "brudne" zdjęcia.Na minus trochę mi zabrakło ukazania szerszego kontekstu wojny domowej w USA .W tym filmie wygląda to że dobra i prawa Północ walczy o zniesienie niewolnictwa a Południe to samo zło i piekło w czystej postaci - no nie do końca tak to wyglądało.
No tak, ale w końcu była to historia jednego człowieka, a w sumie jednego zdjęcia. Film i tak trwał przeszło 2 h, a zwróć uwagę, że żołnierz z Północy, który zapisywał go do wojska, wcale nie miał dobrego zdania o "czarnych", podobnie dowódca. Natomiast zło z drugiej strony było straszne i to się nie skończyło po ich wyzwoleniu. Oglądając film z żoną miałem wrażenie, że nawet hitlerowcy (może poza obozami zagłady), nie traktowali ludzi dosłownie jak zwierzęta...a w sumie o wiele gorzej, co w tym filmie też pokazano.