no i trudno cokolwiek więcej napisać. są sobie dziewczyny, które trzymają pistolety, karabiny, strzelby. na początku jedna z nich wymienia szminkę na nabój i ładuje go do magazynku, co zapewne ma symbolizować postępującą feminizację społeczeństwa i zacieranie granic pomiędzy dwiema płciami. i w sumie to na tyle. krótkie to jak cholera, ale to dobrze, bo dżwieki, które serwuje się widzowi w tle są niezwykle drażniące.