Co oznacza także brak lektora na DVD/Blu-ray.
Cieszycie się?
A co ma dubbing do bycia idiotą. Tu jest mnóstwo hejterów dubbingu i też mnóstwo idiotów.
Tak, bo jak tobie coś się nie podoba, to znaczy, że to tylko dla idiotów. Argument na poziomie gimbazy.
Porównałeś jedzenie gówna do dubbingu to argument na poziomie gimbazy. Każdy może powiedzieć, że ten który myśli inaczej niż ja jest głupi, jest gównożercą albo coś takiego. To żaden argument.
Prawda jest taka że polakowi nigdy nie dogodzisz , zawsze będzie mu coś będzie nie pasować
Wytłumaczę Ci to na przykładzie restauracji:
Do restauracji przychodzi dwóch klientów. Obydwaj są inteligentnymi facetami, mają dobrą pracę, w szkole zawsze mieli same szóstki. Jeden z nich zamawia niezwykle wyśmienite danie, a drugi zamawia kupę. Po prostu kupę. Ten pierwszy je powoli swoje przepyszne danie, stara się tym delektować, a ten drugi je rękami kupę. Po chwili dołączają do niego inni inteligentni i bogaci mężczyźni i zaczynają się z nim zgadzać, jaka ta kupa jest dobra.
Domyśl się, który klient lubiłby dubbing
Ha ha, i co Polska tez ma sie tak uwsteczniac? To, ze ich boli czytanie to ich sprawa.
Wolvi nie miał, to X meni też nie będą może, bo to fox(tylko sony i disney duppingowały).
Oby nie było duppingu, bo jak będzie, to pewnie nie będzie wyboru 2D napisy
ale kto normalny z własnej woli ogląda filmy z lektorem? Fakt gdy byłem mały to tak robiłem, bo nie umiałem nadążyć, ale to była wczesna klasa podstawówki...teraz napisy to tylko malutki dodatek, bo nawet i bez nich bym sobie jakoś dał radę.
"ale kto normalny z własnej woli ogląda filmy z lektorem?"
1) każdy kto się wychował na filmach ery VHS i lubi lektorów z tamtych czasów jak i kultowe tłumaczenia pewnych filmów
2) Każdy kto chce obejrzeć film z dzieckiem, a od dubbingu mu krwawią uszy
3) każdy kto chce obejrzeć film z ludźmi przyzwyczajonymi do lektora i nienawykłymi do napisów (a od dubbingu mu krwawią uszy)
4) każdy kto lubi zróżnicowanie, a widział film z napisami już 5 czy 10 razy
Ja mam do swoich ulubionych filmów po 6 czy 7 lektorów i oglądam to z napisami to z lektorem z DVD, to z lektorem z VHS, to z lektorem z TV itd. Jakieś ale?
Ja się wychowałem na VHS'ach i tamtych lektorach. Kiedyś uznawałem tylko taką formę, teraz wiem, że to był błąd bo dubbing jest po prostu o wiele lepszy i atrakcyjniejszy. Dążymy do zachodnich standardów i wypieramy komunę. Ja się ciesze, że będzie dubbing w kolejnym filmie S-F. Ziutek, dystrybutorzy widzieli, że to był błąd i już np: Noe jest z napisami w 2d i dubbingiem więc nie ma problemu dla tych, którzy chcą napisy. Gieferg przestań żyć erą VHS, dźwięk mono, słaba jakość obrazu, 4:3. :)
Myślisz że oglądam filmy na VHS? LOL :)
Blu-ray = standard. DVD = absolutne minimum. Ale w zakresie dźwięku nie mam takich wymagań.
" Dążymy do zachodnich standardów"
No to powinni zacząć doganianie zachodu od innych rzeczy a takie rzeczy jak dubbing (czyli idiotyczne kastrowanie filmów) zostawić na koniec.
"ubbing jest po prostu o wiele lepszy"
Dubbing = gówno w każdym aspekcie. Oglądając film w którym śmieszny nadekspresywny głoisik polskiego aktora nie pasuje do ruchu ust postaci mam ochotę się pociąć. NIGDY nie będę czegoś takiego oglądał, no fu-cking way.
To był żart, jakbyś nie zauważył :P he he... No to nie wiem jakie Ty dubbingi oglądasz, ale ostatnie nie były "nadekspresywnymi głosikami nie pasującymi do ruchu ust postaci". Nie oglądasz więc nie wiesz, że się trochę pozmieniało :P na lepsze :D Co do kastracji to się nie zgodzę - podpiął bym pod to raczej lektora! Nigdy nie mów nigdy. :)
" No to nie wiem jakie Ty dubbingi oglądasz, ale ostatnie nie były "nadekspresywnymi głosikami nie pasującymi do ruchu ust postaci"
Nie znajdziesz dubbingu w którym ruch ust zgadza się z tym co mówią. A polscy aktorzy dubbingowi ZAWSZE brzmią jakby podkładali głos w kreskówce. Jedyny znany mi przypadek dobrego polskiego dubbingu to:
http://www.youtube.com/watch?v=2bToXJ050XA
A jakie oglądam - mam na półce tylko kilka filmów z dubbingiem (Iron Man 3, Avengers, Lone Ranger i Zemsta Sithów, w każdym z ciekawości dubbing włączałem i po minucie miałem ochotę się pociąć), całe szczęście że Hobbit w rozszerzonej wersji nie został skażony tym tałatajstwem.
Oczywiście, że nie będą się idealnie zgadzać, ale z każdą nową produkcją są coraz lepiej podkładane. Z tych co podałeś to wg mnie IM3 wyszedł tak średnio, Avengers całkiem nieźle, LR nie oglądałem z dubbingiem - napisy na HBO, no a cała pierwsza trylogia wypadła wg mnie oczywiście bardzo dobrze. :) Co do Hobbita do byłe bardzo zły ( łagodnie ujmując) jak zobaczyłem lektora w wersji rozszerzonej - niestety nie kupiłem. :(
Przynajmniej Hobbita bez problemu będę mógł oglądać z dzieckiem.
Avengersów, IM3, Lone Rangera czy ostatniego Spider-Mana zresztą też (thank you HBO), a także Star Warsy (stara trylogia) w w wersji bez późniejszych zmian Dżordżunia i z Knapikiem :P
Uuuu, chyba go zagiąłeś koleś. To tak jakbym się zapytał Ciebie: ile razy dzisiaj srałeś? Rozumiesz? :)
Dobry dubbing w tym linku ;)
Z obecnych filmów to tylko Epizody 4-6 Gwiezdnych wojen są fajnie zdubbingowane (mimo że wolę oryginalną ścieżkę, ale lektor w tych filmach jeszcze bardziej psuje klimat) i się przyjemnie ogląda, nie licząc filmów animowanych i familijnych.
Dubbing jest kastrowaniem filmow. Jesli uwazasz, ze jestesmy w bledzie pwlacz sobie kilka filmow z napisami o gladaj w ten sposob. Moze zobaczysz, ile traci film na dubbingu, a nawet i lektorze. Tylko napisy sa dobra forma.
Zaskoczę Cie, z napisami oglądam wszystkie filmy, w których wpakowali lektora, czyli prawie 100%.
To jakim cudem uwazasz, ze dubbing jest dobry?! Naprawde nie widzisz tej roznicy miedzy dubbingiem a napisami?
Nigdy, przenigdy nie robię dubbing vs napisy. Zawsze zaznaczam, że zamieniam LEKTORA na DUBBING. Dubbing jest dobry jako alternatywa dla lektora nie napisów. Dlaczego wy zawsze myślicie, że jak będzie dubbing to wam do razu zabiorą napisy. Pierdziele! Dubbing nie wyprze napisów, to by było nielogiczne. Myślcie k*rwa trochę!
Ale powiedz mi jaki byłby sens jakby w kinie nie było napisów? Bo teraz odpowiedziałeś jakbyś odetchną z ulgą bo Ciebie uspokoiłem, że napisy zostają. To byłby ewenement na skalę światową jakby film nie wyszedł z napisami. Strzał już nie tylko w stopę, ale i w głowę bazuką. Dubbing to tylko i wyłącznie tylko alternatywa dla lektora i dodatkowe urozmaicenie dźwiękowe, a nie jakaś rewolucją mająca na celu zlikwidowanie wersji z napisami.
Wiesz, to czego sie boje to nie zaniku napisow tylko zdominowania ich przez dubbing. To, ze czesciej w kinie (np. w weekendy) natkniesz sie na dubbing, anizeli na napisy. Albo male kina w malych miejscowosciach, ktore wysiwetlaja dany film przez kilka dni pod rzad a nie caly miesiac, czasem tylko w jednej formie (gdy chodzi o filmy z niska kategoria wiekowa, gdzie jest dubbing abo napisy) beda wyswietlac takiego X-mena wlasnie z dubbingiem, a nie napisami. Bo skoro dubbing cieszy sie taka popularnoscia, to wiecej ludzi przyjdzie na to niz wersje, gdzie trzeba ogladac i jeszcze czytac. Jesli kina pojda wedle tego toku rozumowania to jest sie czego bac.
Piszesz, ze dubbing to alternatywa dla lektora. Gdyby chodzilo filmy w telewizji - zgodze sie. Ale w kinach nie ma lektora, nigdy nie bylo, wiec jest to alternatywa ale dla napisow. O dubbing walczyli jego fani, bo czuli sie dyskryminowani jako mniejszosc. I jeszcze maja pretensje, ze reszta kojarzy dubbing wylacznie z filmami dla dzieci. Tak, tak wlasnie to kojarzymy, poniewaz po pierwsze - w filmach animowanych wypada swietnie, po drugie - film z dubbingiem automatycznie odbierany jest przez niezaznajominych z tematem jako film dla mlodszej widowni , przez co w skrajnych przypadkach mozna sie niezle rozminac z kategoria wiekowa oraz odebrac film nie do konca powaznie.
Jeszcze dwa lata temu tez myslalam, ze dubbing jest robiony w filmach dla dzieci, przez co widzac Avengers albo Zycie Pi z dubbingiem myslalam, ze to kino familijne. Totez mozna sobie tylko wyobrazic moje zdziwienie, gdy okazalo sie, ze nie. Mysle, ze taka dezorientacja wciaz towarzyszy filmom w kinach.
Jeszcze jedno. Dubbing jest drozszy od lektora. A co za tym idzie, jesli to dubbing a nie lektor bedzie dodawany na DVD czy Blu-Ray to mozna sie spodziewac wyzszych cen plyt. Nie wiem, o jaki procent, ale watpie by film na DVD z napisami i dubbingiem kosztowal tyle samo co z napisami i lektorem.
Mylisz się co do kosztów dvd/bd, oj grubo się mylisz. Czy to film z lektorem czy z dubbingiem i tak w dniu premiery jest koło stówki (granica 79-99) wiem bo widzę. Ja ostatnio kupiłem Niesamowitego Spider-Mana (dubbing) i Prometeusza (lektor) oba od jakiś ładnych paru miesięcy w tej samej cenie 49, 90. I tak jest we wszystkim, nie ma różnicy cenowej czy to dubbing czy lektor. Czyli w tym przypadku lektor wychodzi drożej, dla klienta, bo jak jest tańszy w produkcji to powinien być tańszy od dubbingu, który oferuje pełną lokalizację filmu. Więc dostaję gorszy produkt w cenie tego lepszego. Co do kin, jest niemożliwym by dubbing wyparł, lektor, śpiewanie czy jakakolwiek inna forma napisy z kin. Nawet w tych mniejszych miastach. Niemożliwe, po prostu niemożliwe, jak napisałem wyżej to byłby strzał z bazuki w głowę! Co do odbierania filmu z dubbingiem, prawda, ale to wynika z dużego zaniedbania i tego, że przyzwyczailiśmy się, że dubbing jest tylko w bajkach, na zachodzie to norma i nikt się dziwnie nie czuje, ale oni mają to od początku powstania filmu. My sporadycznie, były dobre czasy, potem komuna mocniej naciskała, a potem wszyscy się przyzwyczaili to tego lektora, więc tak już leciało. Za jakiś krótki okres czasu jak dub się wprowadzi porządnie do polskiego filmu już nie będziemy tak na to zwracać uwagi, a jak jeszcze stanie się bardziej profesjonalny to nawet go polubicie. Przy okazji amerykanie dubbingują nawet angielskie seriale, żeby im stylistycznie pasowaly. Co do napisów, nie mogą zniknąć, na prawdę to byłby ewenement na skalę światową.
Jezu, czy Ty rozumiesz, co ja napisalam?
Po pierwsze - nie poruszam kwestii wyparcia napisow, tylko ZDOMINOWANIA ich przez dubbing. Subtelna roznica, ale jednak jest. A w jaki sposob to Ci napisalam wyzej. I nie gadaj mi, ze nie ma opcji zezygnowania z napisow w mniejszych kinach, bo mieszkam w miejscowosci, gdzie widze, jakie wersje w kinie sa czesciej puszczane. Tak wiec TAK, zrezygnowanie z napisow jest mozliwe, moze nie na swiatowa skale ale z pewnoscia na taka, ze ludzie beda mocno niezadowoleni.
Po drugie - lektor nie jest drozszy od dubbingu. Filmy z lektorem i napisami kosztuja tyle samo, co wczesniej, ich cena nie skoczyla, chyba zektos kupuje wydanie z dodatkami z filmu i innymi duperelami, to jest drozsze, ale nic w tym dziwnego. Za to jeslifilm wychodzi na DVD z dubbingiem i napisami to chyba dystrybutorzy robia sobie jaja, bo zastanawiam sie, z czego oni placa aktorom uzyczajacym glosu. Co prawda ich honorarium juz wczesniej zostalo ustalone, ale co z zyskiem z udzialu?
Po trzecie - "gorszy produkt w cenie lepszego" Bardzo Cie prosze, uwazaj, co nazywasz lepszym, a co gorszym, poniewaz oboje mamy inne pojecie o wersji 'lepszej' i 'gorszej', wiec umownie wypadaloby po prostu napisac 'z lektorem/z dubbingiem".
Po czwarte - a co to za przyklad z zachodu? Powiem Ci cos. Od dziecka wychowywalam sie na niemieckiej kablowce. A jak wiadomo u Niemcow juz nawet nie istnieje film z napisami. Obojetnie czy ogladalam Titanica, czy Gorrillas in the mist, czy nawet polski film (raz na ile, ale jednak puszczali) to ZAWSZE byl to dubbing. Myslisz, ze to takie komfortowe sluchac niemieckiego trajkotania gdy ogladasz sceny z Jackiem i Rose na Titanicu? To brzmialo okropnie. Z tego co pamietam Ondine tez widzialam po niemiecku i tez nie wyszlo to najlepiej. To moje zdanie, sasiadki ze wschodniej granicy. Jesli Niemcom to pasje to niech tak ogladaja. Nic mi do tego, ale mnie oglada sie dubbing fatalnie. A co za tym idzie...
Po piate - Wiekszosc Polakow nie znosi dubbingu i nie musze latac po ulicy, pytac i robic statystyk, bo widze to nie tylko w Internecie ale i u ludzi wokol. Osobiscie nie znam nikogo, kto refeorwalby dubbing nad napisy czy lektora. No ale fani dubbingu tak dlugo postulowali za nim, ze w koncu go macie w kinie. Tylko do cholery, niech nikt nam na sile nie wciska dubbingu do filmow (ktore z kin po paru miesiacach przejda do telewizji) skoro widac, ze go nie chcemy. Niech sobie juz bedzie na plytach, wtedy przynajmniej jest wybor co wlaczyc, ale niech telewizja na sile nie wciska tego, czego wiekszosc widzow nie chce.
Po szoste - mam nadzieje, ze nie uslysze argumentu, ze dubbing to postep zgodnie z wzorcami zachodnimi, bo to do mnie nie trafia. Nie widze w tym zadnego postepu. Szczerze mowiac nie rozumiem, jak mozna dobrowolnie zrezygnowac z sluchania glosu, dajmy na to Benedicta Cumberbatcha (Smaug z Hobbita) na koslawy polski dubbing. A Amerykanie sa smieszni w moich oczach, jesli dubbinguja brytyjski serial, zeby tylko lepiej im sie sluchalo wypowiadanych kwestii.
I to nie tylko na DVD/BR. Jeśli filmy Imperialu w dalszym ciągu będą emitowały Canal+ i Polsat, to w ogóle nie będzie szeptanki do tego filmu.