Myślę, że mógłby powstać taki Benjamin button, oparty na koncepcji tego filmu, tylko, że jakiś znany zespół odkrywa, że nikt nie zna zespołów metallici i chcą ugrac więcej hajsu na ich muzyce i ludzie stopniowo przestają ich słuchać.
Zapraszam na mojego bloga na kilka zdjęć z czerwonego dywanu z londyńskiej premiery.
https://dariuszolech.blogspot.com/2019/06/yesterday.html
Yesterday to lekka komedia na poprawienie nastroju, poruszający temat stary jak świat że pieniądze szczęścia nie dają, z muzyką The Beatles w tle. Gratka dla fanów tego...
Liczyłam na lepszy film. Muzycznie bardzo ograniczony a można było wykorzystać potencjał. Historia taka sobie,trochę humoru ale generalnie drugi raz nie obejrzę :)
Zapowiada się dobrze, na dłuższą metę jednak męczący i przydługi.
Nie wiem czy tylko Lily James mnie irytowała?
Bardzo mnie zaciekawił ten film, tym bardziej że moje 2 ulubione zespoły to właśnie The Beatles i Queen. Biorąc pod uwagę, że całkiem niedawno powstał film biograficzny o tym drugim, a w tym roku ma wyjść "Yesterday" i film o Johnie Eltonie (od współtwórcy "Bohemian Rhapsody"!), to czuję się jakbym była w muzycznym...
typowy one-trick-pony scenarzysty bardziej niż reżysera, który swój blowminderowy język skojarzeniowy ze startu rozmienia na filmowy ekwiwalent audycji lata z radiem
Nie bardzo kupuję zagranie, że piosenki The Beatles "obroniły" by się w dzisiejszych czasach. Szeroko rozumiana muzyka popularna bardzo się rozwinęła i wydaje mi się, że obecnie te naiwnie brzmiące pioseneczki by nie miały racji bytu, a już na pewno w tych aranżacjach co w filmie. Twórcom zabrakło koncepcji jak...
Szkoda że nie wybrał Oasis z nieistniejących zespołów. Po za tytułową piosenką reszta, szczególnie w jego wykonaniu z samą gitarą czy pianinem były mocno przeciętne i nie wybiłby się z nimi i dalej grał po knajpach. Dla mnie z perspektywy czasu utwory Beatelsów obecnie są słabe. Wiem że to kwestia gustu ale nawet w tym...
więcej
Nie przekonał mnie ten film do niczego. Ogladalam z musu. Od początku nudny. Główny bohater wiecznie skrzywiony bez entuzjazmu.
Ogólnie strata czasu.
W dzisiejszych czasach nikt by takich kawałków nie słuchał... może kilka... To było dobre w 60 latach, a że nadal sluchamy to zasługa potęgi tego zespołu oraz całej tej otoczki wypracowanej przez lata.
Ps. Wiecie kto ma prawa autorskie do ich piosenek warte już chyba z dwa miliardy dolarów... (?) A Michael Jackson!...