Czy stworzenie tego czegoś i obsadzenie w roli głównej otyłego chłopca to ze strony twórców bezinteresowna ciałopozytywność czy celowy i stereotypowy fat shaming graczy?
A co za różnica? Przecież z grających grubasów mogą śmiać się wszyscy - wysportowani faceci, super laski, ale i spocone wieloryby. Natomiast spróbuj zaśmiać się z tych spoconych wielorybów jako grający grubas, wysportowany facet albo super laska. Ten świat poszedł w niebezpiecznym kierunku ochrony tych, którzy sami się zapuścili i niszczenia tych, którzy to zauważają.
Przeciez Staszek też gra a jest szczupły, po co się wszędzie doszukiwać czegoś, i gdyby nie był gruby to by film był zupełnie inny
nadal świat uważa graczy za grubasów stołujących się w Mcdonalds niestety ten stereotyp nadal jest i będzie występował :) Gry to bardzo złe zjawisko pamiętajcie.
Zdecydowanie nie celowy. Pozostali gracze wraz z kumplem głownego bohatera odbiegają od stereotypów, no może poza jednym celowo przegietym skeczem z castingiem do drużyny...
dobrze to zacznijmy robić teraz filmy z graczami z anoreksją bo ludzie pomyślą ze stereotypy gościu to była przecież jedyna osoba gruba ja rozumiem wąty jakby cały team był gruby no ale proszę cie ...
akurat waga chłopca nie miała kompletnie żadnego odniesienia do tego że był on gejmerem, bez sensu tak doszukiwać się na siłę jakiegoś drugiego dna kiedy go najzwyczajniej w świecie nie ma ;) film niejednokrotnie podsuwał na talerzu dosłownie pod nos, że początkowa nieporadność Waldka brała się z tego, jak traktowała go matka. Nie puszczala go nigdzie samego, nie pozwalała samemu chodzić do szkoły, dźwigać czegokolwiek, karmiła go jakimś szajsem i gdyby nie ciotka i jej zaszczepienie w dzieciaku sympatii do sportu i nauczenie go samodzielności, chłopiec wyrósłby na otyłą kalekę. Ale film na prawdę niejednokrotnie sugerował, że to nadopiekuńczość matki była źródłem wielu z problemów chłopca :) Jego aparycja nie była kompletnie żadną szpileczką do środowiska gejmingowego, bo to środowisko akurat zostało przedstawione w filmie tak różnorodnie jak się tylko dało (starsi i mlodsi, chlopcy i dziewczyny, szczupli i ci przy kości, dojrzali i infantylni etc.). Po prostu 'piorytetem' Waldka było granie w gry, jak to u niejednego dzieciaka w jego wieku w dzisiejszych czasach bywa :)