Zakaz broni jest dla słabych. Jak ktoś chce zdawać się na łaskę lub niełaskę rządu i być niewolnikiem państwa policyjnego - jego sprawa. Ale ja chcę sam dbać o swoje bezpieczeństwo i być niezależnym od wszystkich i wszystkiego. Tyle w temacie.
Typowy pogląd urodzonego za komuny, zdrowego niezmanipulowanego człowieka nie obchodzi spoleczeństwo ktore sklada sie z 95% z debili
Wszystko będzie dobrze aż do momentu gdy zobaczysz żonę całującą się z innym kozakiem i w przypływie szału rozstrzelasz wszystkich klientów w "biedronce"