Zagubiona autostrada

Lost Highway
1997
7,5 80 tys. ocen
7,5 10 1 80383
7,8 52 krytyków
Zagubiona autostrada
powrót do forum filmu Zagubiona autostrada

3/10 Słabiutko

użytkownik usunięty

Myślałem, że Lynch to na prawdę dobry reżyser. Wiem, iż "Prosta Historia" nie jest w jego stylu, ale to mi się bardzo podobało i liczyłem, że inne jego filmy będą co najmniej tak dobre tylko bardziej "chore". "Zagubiona..." do momentu "przemienienia w więzieniu" (kto oglądał ten wie) trzymała w napięciu i była na prawdę dobra. Potem wszystko siadło, zostało pozbawione całkowitej logiki, wiało nudą i nie czuć było geniuszu. Są filmy, których się nie do końca rozumie ale czuje się jak bardzo są genialne, tu było tylko niezrozumienie a analiza nic szczerze mówiąc nie daje. Jestem przekonany, że sam Lynch nie potrafiłby sensownie tego filmu wytłumaczyć. Film jest jak poranny bełkot, nie wiesz czy to fikcja czy prawda masz przymknięte oczy i mówisz bezmyślne rzeczy bez zastanowienia.

użytkownik usunięty

"Jestem przekonany, że sam Lynch nie potrafiłby sensownie tego filmu wytłumaczyć."

Pewnie tak jest :) Może jest to jest jakiś pomysł na siebie. Zrobić film taki, żeby nikt go nie zrozumiał, bez ładu i składu i liczyć na to, że nikt nie będzie miał odwagi głośno skrytykować, żeby nie wyjść na ignoranta co się "nie zna". Coś w stylu baśni "Nowe szaty cesarza".
A tak na poważnie ;-) Za bardzo cenię np Twin Peaks żeby uwierzyć, że ten film jest po prostu pusty. Może być na pozór nielogiczny, może być naprawdę nielogiczny, coś spomiędzy jawy a snu (oniryzm jest cechą filmów Lyncha) ale jakiś ładunek musi w sobie mieć.
Tyle teorii. Pierwszy raz piszę coś o filmie którego nie widziałam :-) Powiedzmy, że daję mu kredyt zaufania. Dziś wieczorem mam zamiar go zobaczyć więc się okaże :-)

użytkownik usunięty

Heh, powiem tak, serial Miasteczko Twin Peaks był na prawdę dobry, ale już ten film niezbyt.

ocenił(a) film na 7

Kwestia gustu. Jedni wolą coś bardziej z kolorowych surrealistycznych obrazków, inni pogmatwaną układankę z pozorną realnością wymieszaną z koszmarem sennym. Nie mogę się zgodzić, że film traci na logice. Wystarczy oglądać uważnie, bo reżyser zostawia pewne wskazówki wyjaśniające bieg wydarzeń.

"I like to remember things my own way" ;)