Jeszcze chyba żaden film mnie tak nie wkurzył. Ten praktycznie całkowity brak muzyki doprowadzał mnie do szału, nie wytrzymałam i wyłączyłam .
Tak na szybko wnioskuje ze ta wypowiedz to prowokacja w innym przypadku musisz mieć coś nie tak ze słuchem, u mnie podkład wybrzmiewał doskonale. A tak na marginesie bardzo dobry podkład muzyczny świetnie dobrany - dopełniający dzieła...
Dokładnie, muzyka tworzyła klimat. Te surowe industrialowe brzmienia naprawdę wykręcały przy tym obrazie.
To może później dopiero jakąś dodali, ale już do tego momentu nie pooglądałam. Cały początek jak ona jeszcze żyła jest praktycznie w ciszy.
Może za słaby głośnik, albo np niepodłączone tylne głośniki od 5.1? Muzyka była przez cały czas, od początku w tle sączył się taki zgrzytliwy industrial. Na bank sceny w ślicznym domku Freda są zaprawione ponurym muzycznym tłem. Faktem jest że sporo dodawał do klimatu, więc jeśli z jakiegoś powodu go nie słyszałaś, mogło być słabiej niż było naprawdę.