Obejrzałem już 3 razy film i nadal nie mogę uwierzyć, że z 5 minutowego utworu wykorzystali tylko półminutowy fragment. A może jestem głuchy?
nie jesteś głuchy...
również się zawiodłam.
jednym z powodów dla których obejrzałam film, była ścieżka dźwiękowa(Perfect Drug ubóstwiam)
a tu taki zonk;) ale to nie zmienia faktu, że film jest dobry;)
Lynch genialnie wykorzystuje utwory innych wykonawców, wspaniale buduje
nimi napięcie, i nie zawsze cały utwór pasuje do filmu. Zagubiona
Autostrada to nie jest teledysk do utworu NIN. Tak samo mógłbym narzekać ze
"This magic moment" Lou Reeda jest wykorzystany tylko we fragmencie, ale
puszczenie go w całości rozwaliłoby całą scenę.