Bardzo spodobał mi się ten film, w ogóle lubię kino autorskie Lyncha. Oryginalność jego filmów sprawia, że jest w nich coś wyjątkowego. Mimo, że jeszcze większe wrażenie zrobił na mnie "Dzikość serca", to jednak "zagubioną autostradę" cenię za klimat, wymagającą myślenia i zaangażowania widza fabułę, muzykę, zdjęcia, grę aktorską. Surrealistyczna, miejscami zdemoralizowana wizja życia. Naprawdę udana produkcja.