Nie popisał się David Lynch. Spodziewałem się czegoś w rodzaju Dzikości serca, a tu taka mierność... Dla kogoś może być to film oryginalny i pomysłowy - dla mnie to niezbyt odkrywczy pomysł, kiepsko wyeksploatowany i nic z niego nie wynika. Jeszcze gorzej, niż w X-Files, bo tam jest chociaż jako takie napięcie. Dwója. Wiem, że moja ocena i tak nie obniży tej niezałużenie wysokiej średniej, ale tym bardziej. Dwója.
[maj 1997, Kutno]
odp: Mierność
Wyeksploatowany pomysł? A gdzież to kolega widział coś podobnego? W X-Filet's ...? Gdzie reżyser w każdym odcinku daje Agentom Mulder i Scully coraz bardziej kretyńskie zadania? Atmosfera w tym serialu jest rzadka jak powietrze na Ksieżycu (aha, tam nie ma powietrza...)