Bardzo ciekawy film, jedynie koniec filmu mnie trochę rozczarował...POLECAM
(Spojlery) Mnie natomiast końcówka zasmuciła, bo bardzo polubiłam księdza Coulmiera i jakoś tak ciężko było patrzeć, jak on tak w tej celi... Za to dużym plusem jest ukazanie, że stał się osobą bardzo podobną do tej, której kiedyś w ogóle nie potrafił zrozumieć. Mam na myśli oczywiście Markiza( błaganie o pióro, wyzywanie księdza ,,klecho"). Dobry, choć smutny koniec, również POLECAM:)