Jakie to szczęście, że ten zapomniany film doczekał się w styczniu br., po blisko 30 latach (!) od kinowej premiery, wydania DVD. Ellen Burstyn i wielka dama teatru Eva LaGellienne otrzymały za swoje role nominacje do Oscara i rzeczywiście - tworzą tu wybitne kreacje. Zapadająca scena pożegnania Edny i jej babki - to jedna z najlepszych scen w filmie, który nikogo nie pozostawi obojętnym. Tylko wąek romansu Burstyn-Shepard uważam nie za bardzo był tu potrzebny i obniżył poziom filmu, ale i tak - bardzo, bardzo polecam.