Zasadniczo jedyne zastrzeżenie jakie mam do tego filmu to zbyt szybka przemiana w zombie, choć z drugiej strony u Sag-hwa czy Seok-woo dużo dłużej trwało zainfekowanie i w sumie nie do końca wiem czemu (?)- może ktoś mi to wytłumaczy. Poza tym podobało mi się połączenie horroru z dramatem, dzięki czemu uzyskaliśmy film, który ma nie tylko wiele zwrotów akcji, ale także potrafi wzruszyć i przy okazji ukazać różne zachowania ludzi w sytuacji skrajnie kryzysowej.
PS. Bardzo się cieszyłam, gdy w końcu zainfekowało tego dziada (nie wiem jak się nazywał), który skazywał na śmierć wielu ludzi w imię własnego przetrwania, chociaż szkoda, że ugryzł przy okazji ojca Soo-an.