PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=744969}

Zwierzęta nocy

Nocturnal Animals
7,2 137 846
ocen
7,2 10 1 137846
7,1 46
ocen krytyków
Zwierzęta nocy
powrót do forum filmu Zwierzęta nocy

Myślę, że poza bardziej popularnymi można by przyjąć jeszcze taką interpretację, że książka, o której mowa w filmie jest wytworem fantazji Susan całkowicie wykreowanym przez jej podświadomość.
Susan, jaką poznajemy w filmie, znalazła się na takim etapie swojego życia, że osiągnęła wszystko czego, jak sądziła pragnęła, czyli wyszła za mąż za mężczyznę, którego uważała za idealnego kandydata (odpowiedzialny, ambitny itd.), urodziła i wychowała dziecko, zrobiła karierę. Zaczyna jednak coraz wyraźniej odczuwać pustkę i być zmęczona manieryzmem, snobizmem i chłodem otaczającego ją świata. Córka, jako że już dość dorosła, zaczyna swoje własne życie, mąż coraz bardziej się oddala. Susan niby stara się z nim nawiązywać kontakt i boli ją, gdy uświadamia sobie, że mąż ją zdradza, jednak zapytana przez znajomą na przyjęciu czy jeszcze go kocha wyraźnie unika odpowiedzi na tak niewygodne dla niej pytanie.

Ogólne wypalenie sprawia, że coraz częściej cierpi na bezsenność. Coraz częściej w związku z tym zaczyna też mieć halucynacje. Na ekranie telefonu komórkowego koleżanki z pracy widzi coś w rodzaju zjawy, na zebraniu wydaje się, że słyszy jak i widzi co innego niż dzieje się w rzeczywistości. Coraz mocniej traci kontakt ze światem realnym (w sensie jawy). Jest więc prawdopodobne, że pod wpływem tego coraz mocniej do głosu dochodzi jej podświadomość i wynikające z niej wizje. Zastanawia się nad swoimi wyborami życiowymi i w tym wyborami dotyczącymi mężczyzn. Być może Edward byłby jednak lepszym partnerem. Susan tworzy w głowie obraz rodziny złożonej z Edwarda jako Tony'ego, siebie jako żony i córki bardzo podobnej do córki z jej prawdziwego życia (którą ma z Huttonem). Tak rozpoczyna się powieść. Poznajemy rodzinę. Początkowo całkiem normalnie wyglądającą, całkiem udaną. Jednak niedługo po rozpoczęciu akcji książki dochodzi do zagrożenia, a mąż nie jest w stanie - nie potrafi - obronić swoich bliskich. Można to interpretować w ten sposób, że Susan zmaga się ze swoimi wyrzutami sumienia, ale też z ambiwalentnym stosunkiem do Edwarda. Z jednej strony myśli, że mógłby być lepszym, bo bardziej czułym (mniej zimnym, mniej podatnym na snobizm niż Hutton), z drugiej strony nadal jednak postrzega jego romantyczną naturę jako objaw czy element słabości - całkiem prawdopodobne, że wręcz wyolbrzymia ten brak męskości Edwarda. Tony nie potrafi nawet utrzymać broni w dłoni tak, by ten, do którego celuje traktował go poważnie. Trzęsą mu się ręce. Jest to oczywiście możliwe, ale równocześnie jest też prawdopodobne, że jest to pewnym przerysowaniem, wyolbrzymieniem tego jakim faktycznie był Edward. Być może nie był wcale takim słabeuszem, ale Susan nie potrafi myśleć/wyobrażać/widzieć go innym i dlatego powieściowy Tony zachowuje się właśnie w ten sposób. Kolejną przyczyną, dla której Susan porzuciła Edwarda, było to, że czuła się od niego lepsza i to także wyłania się z jej podświadomości w powieści w postaci słów jednego z morderców. A ponieważ Susan czuje się jednocześnie z tego powodu winną, to uważa, że należała się jej za to kara (dokładnie tak jak powiedział to ów morderca). Bycie zamordowaną jest wyolbrzymioną karą, ale to wszystko jest symboliczne, a takie wyolbrzymienie/przejaskrawienie - podkreślenie - jest typowe dla snów czy innych stanów z mocniej aktywną podświadomością, tak wiec jest też pasujące do stanu w jakim znajduje się Susan po wielu nieprzespanych nocach.

Susan miota się między pozytywnymi, a negatywnymi uczuciami w stosunku do Edwarda, więc historia Tony'ego ciągle się "szarpie" - raz wydaje się, że Tony stał się już bardziej męski, za chwilę znowu okazuje totalną słabość. Pojawia się też postać bardzo silnego i zdecydowanego szeryfa Bobby'ego, który jest na swój sposób symbolem bardzo męskich zachowań - mężczyzny potrafiącego ochronić rodzinę, mężczyzny potrafiącego egzekwować swoją wolę, mężczyzny, którego można szanować. Jednak, choć wszystkie te cechy są pożądane przez Susan, to jednocześnie wcale nie jest tak oczywistym, by ktoś, kto je uosabia byłby dla niej idealnym partnerem. W końcu przecież Hutton, wydawało się, że utożsamia te cechy. Tak więc Bobby choć taki męski i silny zaczyna się rozsypywać - obumiera (na raka) coraz szybciej ze sceny na scenę - w tempie wręcz mało wiarygodnym, bo można uznać za wątpliwe, by aż tak poważnie chorej osobie pozwolono nadal pracować jako szeryf, jednak w tempie pasującym, gdy pojmuje się jego postać (jak i całą zawartość książki) symbolicznie.

Susan jest rozbita co do tego, czego właściwie chce. Nie potrafi się określić. Klimat filmu jest idealnie oniryczny, co świetnie pasuje do stanu Susan, która wręcz nie potrafi się "urzeczywistnić". Usiłuje funkcjonować w realnym świecie, ale ciągle jest jakby obok, trochę go przenika, ale jednocześnie jest zamknięta w zbiorze halucynacji czy jakby śnie. Jakby przekroczyła o krok za daleko granicę między snem/podświadomością, a jawą/świadomością ulegając zapętleniu w podświadomości - wpadając tam w pułapkę, w której się szamocze. Idealnie pasuje do tego wstęp filmu, w którym widzimy roznegliżowane tańczące otyłe kobiety, których wygląd jak i zachowanie (szczególnie wyraz twarzy pierwszej) jakby nie pasują do sytuacji - tego, jak tańczą, tego, jak leżą, tego, że wszystko to pokazywane jest na wystawie przechadzającym się ubranym ludziom. To tak niedorzeczne, że aż jakby nierzeczywiste i w takiej właśnie "nierzeczywistej rzeczywistości" usiłuje poruszać się Susan.

Przesadnie sterylny budynek, w którym pracuje przypomina terrarium, a w terrariach trzyma się zwierzęta, a ona jest przecież "nocnym zwierzęciem". "Nocnym" bardziej dlatego, że żyjącym we śnie niż, że w samej nocy w sensie pory. Obraz z napisem "REVENGE" czyli "zemsta", którego nie pamięta, ale który sama zakupiła i który jednocześnie idealnie nadaje się jako impuls do tego, co wydarza się w powieści, którą czyta. Instalacja przedstawiająca byka poprzebijanego pikami nadaje się jako impuls do zaistnienia sceny, w której Tony zostaje zaatakowany prętem (to już dosyć naciągnięte, ale od biedy można by i takiego skojarzenia się dopatrzeć).

Kolejna kwestia - kiedy Susan czyta powieść widzimy ją normalnie czytającą, ale też jest szereg scen, w których nie widać żeby czytała tylko sceny z książki pojawiają się po prostu jak wizje, jak wspomnienia czy wyobrażenia, pomieszane zresztą ze wspomnieniami dotyczącymi Edwarda. Nachodzą ją. Scena, w której Susan rozmawia przez telefon ze swoją córką, a córka leży w pozie identycznej, do tej w której znaleziono martwą córkę w powieści. Można się zastanawiać co sobie wyobraża Susan. Córki z którą rozmawia nie widzi, więc czy wyobraża sobie, że ona (córka) leży w ten sposób i na motywie tego wyplata scenę w powieści, czy na odwrót? I tak jest zresztą dobrze, że nie jest to określone, że nie można tego sprecyzować. Tak samo odnośnie tego czy Edward wiedział, że Susan usunęła ciążę - tego jako widzowie także nie wiemy w związku z tym możemy tworzyć interpretację zakładającą, że książka istnieje i Edward robi w niej swoiste wyrzuty Susan odnośnie usuniętego dziecka jak i mści się na niej, ale możemy też pójść tą drogą, że książka jest halucynacją Susan, w której to halucynacji dochodzi do głosu jej poczucie winy związane z aborcją (w związku z czym w powieści ginie jej dziecko), natomiast Edward równie dobrze mógł w ogóle o aborcji nie wiedzieć, a w scenie do niej nawiązującej po prostu widzi Susan obejmującą się z Huttonem i jest w szoku, ponieważ wcześniej Susan mówiła mu, że chce się z nim rozstać dlatego, że do siebie nie pasują, a nagle w tej jednej chwili okazuje się, że tak naprawdę ona po prostu znalazła sobie już kogoś innego. Po tym rozstaniu Edward być może skutecznie zapomniał o Susan i w związku z tym, kiedy dzwoniła do niego jakieś kilka lat przed wydarzeniami pokazanymi w filmie, rozłączył się/nie chciał z nią utrzymywać kontaktu - wykreślił ją ze swojego życia.

Na końcu filmu Susan dostaje smsa od Edwarda i dzieje się to znowuż w nocy, czyli tym bardziej może być to jedynie grą jej wyobraźni. Co ciekawe zarówno w tym smsie jak i w liście, który jej niby wcześniej wysłał Edward jest on niezwykle miły dla Susan. Nie tak jak dla osoby, z którą się po prostu pogodził/przyjaźni, ale tak jakby liczył na ich zejście się, a przecież gdyby rozstali się te 19 czy 20 lat wcześniej (i to w wyniku podłego zagrania z jej strony) i nie kontaktowali się przez ten czas, to jednak dosyć trudno uwierzyć, by faktycznie mógł mieć do niej taki stosunek i takie plany. Oczywiście można pójść drogą interpretacji, że ta powieść jak i sms wydarzają się na jawie i są zemstą Edwarda - zemstą skuteczną - takie spojrzenie na film również sprawdza się jako interpretacja (a przynajmniej tak mi się wydaje na obecną chwilę).

Susan pełna nadziei przygotowuje się do wyjścia, w restauracji jednak czeka i nikt się nie zjawia. Ciekawa jest scena zupełnie końcowa - zbliżenie na jej twarz, oko, niemal zadrżenie w kąciku w stylu napięcia czy małej zmarszczki "o krok od uronienia łzy". Wydaje się jakby albo coś zrozumiała, albo jakby w tej głowie/w oczach/ogólnie ujmując w jej środku kryła się odpowiedź na to, co w tym momencie poczuła jak i co w całym tym filmie było prawdą/jawą, co działo się na zewnątrz, a co wewnątrz niej. Film jest ciekawie zrobiony ponieważ nie daje jasnych odpowiedzi co do tego wszystkiego. Oczywiście jest więcej filmów niejednoznacznych i nie dających odpowiedzi, co do swej treści, jednak tutaj jest to tak ładnie onirycznie, ale i przede wszystkim "wewnętrznie" - w sensie z perspektywy wnętrza głównej bohaterki - przedstawione. Przypomina mi to "Tylko Bóg wybacza", gdzie uzyskano podobny efekt, a sam film jest treścią podświadomości, a przynajmniej do mnie takie na niego spojrzenie najbardziej przemawia. Sama kwestia bezsenności i mieszaniny jawy/świadomości ze snem/podświadomością przywodzi też na myśl "Mechanika", jednak tam zostaje nam wszystko na końcu wyjaśnione, podczas gdy tutaj pozostajemy w tym niepokojącym (jednak przyjemnie niepokojącym) zawieszeniu.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones