Zacznę od tego, że to chyba najbardziej dojrzała bajka jaką w życiu widziałem. Jestem pod ogromnym wrażeniem kreatywności twórców oraz wykonania tej bajki - z jednej strony jest ona prosta i zrozumiała dla każdego, ale z drugiej strony porusza tyle tematów i robi to w sposób niezwykle inteligentny, że nie powstydzil się tego żaden hollywódzki dramat.

Przez połowę filmu miałem wrażenie, że mam wręcz do czynienia z arcydziełem, które będę polecał dosłownie każdemu. Film jest oczywiście o problemach między ludźmi, porusza stereotypy i nawet wyjaśnia mechanizmy ich powstawania. Rozwaliła mnie scena, gdy asystentka burmistrza wyjasniła głównym bohaterom, że dostała pracę wyłącznie po to, aby "lew dostał głosy owiec". Fajnie, że ten film dotyka problemy nie tylko rasizmu, ale też politycznej poprawności.

Problem jednak w tym, że film nie utrzzymuje bardzo wysokiego poziomu i finalnie wybiera droge na skróty.

Czyli ostatecznie zły nie jest system, złe nie są nasze stereotypy oraz obawy. Zły jest ten jeden czarny charakter, który nastawia jeden gatunek zwierząt przeciw drugim.Po prostu strzela w zzwierzaków zatrutymi pociskami, ale wystarczy go wyeliminować, zatrute zweirzęta przywrócić do zdrowia i wszyscy żyją długo i szczęśliwie. Ok, może takie zakonczenie pasuje do bajek ogólnie, ale nie akurat do tej.

Ja np. spodziewałem się dużo bardziej dojrzałego rozwiązania, czyli - tak, różnimy się jako zwierzęta między sobą, ale po pierwsze i tak wszyscy nie jesteśmy tacy sami, a po drugie najważniejsza jest pokojowa współegzystencja oraz dążenie do niej wspólnymi siłami. A nie zamykanie się przed sobą.

Jest jeszcze jedna rzecz, że to ogólne przesłanie filmu może być potrzebne w USA, gdzie są m,niejszości głównie murzyńskie i latynoskie, ale w Europie z kolei może mieć bardzo szkodliwy wpływ. Bo jednak rożnice religijne (islam) to całkiem inny typ problemu, niż rasizm oraz ksenofobia. Dałbym tej bajce 10/10, gdyby trochę inny przekaz dawała - może taki, że pewne gatunki zwierząt powinny żyć pokojowo obok siebie, a nie razem? Wystarczyło w tej bajce np. umieścić jeszcze jeden wątek, że zwierzęta pustynne nie powinny urządzać świata zwierzętom żyjącym w lasach tropikalnych (i odwrotnie), gdyż to się źle skończy dla obydwóch gatunków? Wtedy tą bajkę naprawdę bym szanował.

A tak to jest lekkie rozczarowanie, choć daję ostatecznie mocne 9/10. Wszystko mi w tej bajce pasowało, łącznie z animacją, humorem, akcją oraz piosenką Shakiry na koniec. Tylko to zakończenie... paradoskalnie zbyt bajkowe ;)