Witam,
mało co zapamiętałam-jedynie jakieś obrazy,jak za mgłą... :) ale postaram się je opisać najdokładniej jak mogę:
Pamiętam podział na dwa światy: dobry i zły. Zły znajdował się w podziemiach-był to czerwony,stereotypowy obraz piekła. W nim znajdowało się kilka postaci o dość odrażających wyglądach-jedna z nich więziła dziewczynę z 'dobrego' świata. Koniec końców udało się jej uciec z pomocą chłopaka,który był w niej zakochany. Warto wspomnieć również o (powiedzmy) załamaniu ziemi,które nastąpiło na skutek konfrontacji obu światów i scenie,kiedy roznosił się śpiew,a na balkony zaczęli wychodzić ludzie...

szukam ze względu na brata-oglądaliśmy go jako dzieci,oboje niestety mało co pamiętamy.