Jako, że od jakiegoś czasu na FW jest masa trolli, obrażających userów co post, dających filmowi ocenę "1", za to, że gra w nim np. Scarlett Johansson i jeszcze publicznie się tym chwalących na forum, jakby faktycznie było z czego, proponuję, aby w końcu wprowadzić tutaj jakiś system ostrzeżeń, bo to już lekka paranoja jest. Powinno się stworzyć również jakichś moderatorów, co by pilnowali tutaj porządku, bo ogromny burdel jest.
Takie posty są sukcesywnie i systematyczne oraz przypadkowo i jednostkowo ;-) usuwane. Nie wiem, jak inni moderatorzy, ja mam swój sposób (bo systemem tego nazwać nie sposób) ostrzegania. I nie ma w nim kwestii: "drugie ostrzeżenie będzie ostatnim", jest za to: "kolejnych ostrzeżeń nie będzie". Jak do tej pory - skuteczny.
Posty do usunięcia i użytkowników do ostrzeżenia można zgłaszać u moderatorów (niebieskie i zielone łby). Posty zgłaszane przez link "zgłoś do usunięcia" trafiają do wybranych, do mnie na przykład nie.
Takie posty też są systematycznie usuwane?
http://www.filmweb.pl/szukaj?q=%C5%9Bci%C4%85gn%C4%85%C4%87&alias=topic
Nie raz moderatorowi tą hołotę podsuwałem i ta liczba ani drgnęła. No chyba że w górę. Wam takie coś na rękę, nie?
Ma się rozumieć.
Mnie nie podsyłałeś, za innych nie odpowiadam. Ale jeśli w rozmowie z nimi byłeś tak napastliwy jak tutaj, to nie dziwiłoby mnie, gdyby nie chcieli z Tobą rozmawiać. No i jeśli myślisz, że ktoś usiądzie i zabierze się za usuwanie kilku tysięcy postów, to dziwnie myślisz.
W jakiej rozmowie? A niby czemu miałbym się z nimi w jakieś rozmowy wdawać? Jesteś moderatorem to rób to do czego się zobowiązywałeś przyjmując tą funkcję. Proste. A jeżeli Ty myślisz że ja albo inny użytkownik będzie Cię prosił na kolanach byś łaskawie wziął się do roboty to to jest dopiero dziwny tok myślenia... A może potrzebujecie tam kursu posługiwania się wyszukiwarką?
Post ze zgłoszeniem nazywam postrzegam jako zainicjowanie rozmowy. Jeśli nie ma nań odzewu - nieskuteczne.
Jeśli myślisz, że ktoś zostając tu moderatorem zobowiązał się do siedzenia przed komputerem i usuwania kilku tysięcy postów, to - że powtórzę - dziwnie myślisz. Ja bym się czegoś podobnego nie podjął, nawet gdyby mi płacono.
Od współużytkowników FW niczego nie oczekuję, niczego się nie spodziewam. Jak ktoś znajduje post, który go mierzi, i zgłasza mi go na blogu, to go usuwam, o ile oczywiście kwalifikuje się do tego. Poza tym mam kilka zakątków, których pilnuję, no i kasuję to, co mi na bieżąco wpada pod rękę. Tak to wygląda. Do roboty brać się nie myślę, bo to nie jest moja robota. Jeśli wyobraźnia podpowiadała Ci inaczej, to już teraz wiesz, jak jest.
Argento, pomyśl. Filmweb jest zbyt duzy aby pare osób mogły go wpełni przeszukiwać. Po to jest opcja "zgłoś do usunięcia" aby użytkownicy pomagali.
Nienawidze trolli. Na jeden ich udany żart ok 99 jet nieudnych\nieśmiesznych\niepotrzebnych\obraźliwyxh itp. Ale jednoczesnie nie rozumiem autora postu, który stwierdza, że niektórzy dają 1 punkt za film bo gra w nim Scarlett Johansson. A jesli ktos naprawde nie znosi Scarlett. jesli uważa, że gra sztucznie, jest napompowaną sztucznie aktoreczką o przeroście ego, że ma np. denerwująca manierę. I nie jest w stanie znieść filmu z jej udziałem. Założe się Faustus, że masz też których nie cierpisz aktorów. Np niech to będą powiedzmy
Bill Kaulitz
Jean-Claude Van Damme
Paris Hilton
Steven Seagal
Uwe Boll.
I co nie wystawisz filmom z udziałem tych ludzi 1. Zastanowisz się nad głębia filmów Bolla czy oszczędnymi formami gry Segala. Nie skresliszfilm z miejsca. Tak samo podwyższysz filmowi notę o punkt bo gra w nim aktor X. I w sumie lepej , że to uzasadniają {choćby przez Scarlett} nizby mieli robic to po cichu i bez argumentów.
Myślę, że Koledze chodziło o działalność pewnego użytkownika, który wchodził na fora różnych filmów i zamieszczał posty typu: "1/10. Nie zamierzma oglądać, ale gra w nim gruba X / ale plakat jest brzydki / ale tematyka jest głupia..." Nie ma już ani jednego postu tego pana na FW.
Dokładnie. A zresztą co to za argument - "bo gra w nim Scarlett"? Boże święty, w "Piratach z Karaibów" czy LotR gra znienawidzony przeze mnie Orlando Bloom, w "Draculi" Keanu Reeves. I z tego powodu mam od razu mieszać film z błotem? Jak uważasz, dla mnie ważna jest treść filmu, a nie to czy Scarlett ma małe piersi, czy sztucznie się uśmiecha, czy jest pusta nadmuchaną lalunią etc. A tym bardziej, że Scarlett lubię :)
A zresztą - Uwe Boll ma u mnie chyba ocenę 1, a jakoś jego "BloodRayne" oceniłem na 3-. Doceniłem po prostu to, że Boll potrafił mnie przyprawić o spazmy śmiechu, zresztą czego można oczekiwać od filmów klasy Z? ;) Tym bardziej, że dla mnie taki "Koszmar minionego lata" to jeszcze większy syf niż koszmarki Bolla.
http://www.filmweb.pl/topic/1123509/Buahahhahahhahha+za+sam+tyu%C5%82+daje+ocene +1.html - takich powinno się od razu banować.
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
