Ponad rok temu na Nintendo Wii U zadebiutowało „Super Mario Maker” - fenomenalna gra, której w swojej recenzji nasz redaktor przyznał mocne 8/10. Możliwość budowania własnych poziomów Super Mario okazała się być tak wielkim hitem, że po roku Nintendo zdecydowało się przeportować grę na swoją przenośną konsolę - 3DSa. Poniżej przygotowaliśmy dla Was krótki zestawienie różnic pomiędzy dużą, a małą wersją tej gry.
Zanim jednak zaczniecie czytać dalej - przeczytajcie wspomnianą już recenzję wersji na Wii U, klikając tutaj.
EDYTOR POZIOMÓW
Tutaj deweloperzy z Nintendo stanęli na wysokości zadania i udało im się przenieść napisany na Wii U edytor praktycznie bez jakichkolwiek cięć. Brakuje kilku przedmiotów, jednak są to rzeczy powiązane z amiibo. Ogólnie rzecz biorąc, w wersji na 3DSa możecie stworzyć dokładnie te same poziomy co w wersji na Wii U.
UDOSTĘPNIANIE POZIOMÓW
Tu czeka Was największe rozczarowanie - z przenośnej wersji wycięto najważniejszą funkcjonalność "dużej" edycji. Stworzone poziomy można tu jedynie udostępniać innym graczom przez Street Pass, bądź też przesyłać lokalnie na drugą konsolę. Wersja na Wii U pozwalała na wysyłanie naszych poziomów do sieci i chwalenie się nimi całemu światu - tu jedynie możecie pochwalić się znajomym, z którymi się spotkacie.
POBIERANIE STWORZONYCH POZIOMÓW
Kolejne rozczarowanie - Nintendo obiecało możliwość pobierania poziomów stworzonych przez graczy na Wii U, jednak nie działa to tak jak byście sobie wyobrażali. Dostępne są jedynie wybrane przez Nintendo poziomy i co najgorsze, nie ma nawet możliwości przeszukiwania ich po nazwach, twórcach czy tagach - jedyne co możemy zdefiniować to poziom trudności.
WSPARCIE DLA AMIIBO
Kolejna fajna funkcjonalność, która pożegnała się z grą. W wersji na Wii U mogliśmy przykładać do GamePada swoje amiibo i wpadały nam one do edytora poziomów. W wersji na 3DSa wycięto tę funkcję, co jest bardzo dziwne, bo przecież New Nintendo 3DS i New Nintendo 3DS XL posiadają wbudowany w dolny ekran czytnik NFC do obsługi amiibo.
OPRAWA GRAFICZNA
Tu ze zrozumiałych względów musiały nastąpić cięcia, jednak były one dużo mniejsze niż się spodziewaliśmy. Gra wciąż wygląda przepięknie (choć wyświetla się z czarną ramką dookoła ekranu) i tak naprawdę znaczący spadek jakości grafiki zauważycie jedynie przy poziomach tworzonych w stylu "New Super Mario Bros". Wszystkie elementy zostały przeniesione do gry bez jakichkolwiek zmian i małe trójwymiarowe obiekty, zeskalowane do ekranu 400x240 pikseli nie wyglądają dobrze. Gra nie obsługuje też trybu 3D, jednak to zrozumiałe - konsolka nie dałaby rady pociągnąć zaawansowanego edytora i dodatkowo stereoskopowego 3D.
Czy warto w takim razie interesować się wersją na 3DSa? Jeśli macie w domu Nintendo Wii U to po prostu sięgnijcie po oryginalne wydanie gry. Z "Super Mario Maker" jest trochę jak z bycie blogerem kulinarnym - coś tam sobie ugotujecie dobrego i zrobicie tego zdjęcie, ale gra nie pozwoli Wam na podzielenie się nim z całym światem. A o to chyba w tym chodzi, nie? Miejmy nadzieję, że Nintendo zdecyduje się na jeszcze jeden port gry, tym razem na Switcha, już bez jakichkolwiek cięć w funkcjonalnościach.
Zanim jednak zaczniecie czytać dalej - przeczytajcie wspomnianą już recenzję wersji na Wii U, klikając tutaj.
EDYTOR POZIOMÓW
Tutaj deweloperzy z Nintendo stanęli na wysokości zadania i udało im się przenieść napisany na Wii U edytor praktycznie bez jakichkolwiek cięć. Brakuje kilku przedmiotów, jednak są to rzeczy powiązane z amiibo. Ogólnie rzecz biorąc, w wersji na 3DSa możecie stworzyć dokładnie te same poziomy co w wersji na Wii U.
UDOSTĘPNIANIE POZIOMÓW
Tu czeka Was największe rozczarowanie - z przenośnej wersji wycięto najważniejszą funkcjonalność "dużej" edycji. Stworzone poziomy można tu jedynie udostępniać innym graczom przez Street Pass, bądź też przesyłać lokalnie na drugą konsolę. Wersja na Wii U pozwalała na wysyłanie naszych poziomów do sieci i chwalenie się nimi całemu światu - tu jedynie możecie pochwalić się znajomym, z którymi się spotkacie.
POBIERANIE STWORZONYCH POZIOMÓW
Kolejne rozczarowanie - Nintendo obiecało możliwość pobierania poziomów stworzonych przez graczy na Wii U, jednak nie działa to tak jak byście sobie wyobrażali. Dostępne są jedynie wybrane przez Nintendo poziomy i co najgorsze, nie ma nawet możliwości przeszukiwania ich po nazwach, twórcach czy tagach - jedyne co możemy zdefiniować to poziom trudności.
WSPARCIE DLA AMIIBO
Kolejna fajna funkcjonalność, która pożegnała się z grą. W wersji na Wii U mogliśmy przykładać do GamePada swoje amiibo i wpadały nam one do edytora poziomów. W wersji na 3DSa wycięto tę funkcję, co jest bardzo dziwne, bo przecież New Nintendo 3DS i New Nintendo 3DS XL posiadają wbudowany w dolny ekran czytnik NFC do obsługi amiibo.
OPRAWA GRAFICZNA
Tu ze zrozumiałych względów musiały nastąpić cięcia, jednak były one dużo mniejsze niż się spodziewaliśmy. Gra wciąż wygląda przepięknie (choć wyświetla się z czarną ramką dookoła ekranu) i tak naprawdę znaczący spadek jakości grafiki zauważycie jedynie przy poziomach tworzonych w stylu "New Super Mario Bros". Wszystkie elementy zostały przeniesione do gry bez jakichkolwiek zmian i małe trójwymiarowe obiekty, zeskalowane do ekranu 400x240 pikseli nie wyglądają dobrze. Gra nie obsługuje też trybu 3D, jednak to zrozumiałe - konsolka nie dałaby rady pociągnąć zaawansowanego edytora i dodatkowo stereoskopowego 3D.
Czy warto w takim razie interesować się wersją na 3DSa? Jeśli macie w domu Nintendo Wii U to po prostu sięgnijcie po oryginalne wydanie gry. Z "Super Mario Maker" jest trochę jak z bycie blogerem kulinarnym - coś tam sobie ugotujecie dobrego i zrobicie tego zdjęcie, ale gra nie pozwoli Wam na podzielenie się nim z całym światem. A o to chyba w tym chodzi, nie? Miejmy nadzieję, że Nintendo zdecyduje się na jeszcze jeden port gry, tym razem na Switcha, już bez jakichkolwiek cięć w funkcjonalnościach.
powiązane artykuły Super Mario Maker
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
