Mamy potencjalnie dobrą wiadomość dla fanów
"28 dni później" i ich kontynuacji
"28 tygodni później". Jest szansa, że planowany dawno temu trzeci film w serii
"28 Months Later" (28 miesięcy później) powstanie. Nadzieję rozbudził wśród fanów
Alex Garland, udzielając wywiadu portalowi IGN.
Garland jest oczywiście autorem scenariusza
"28 dni później", który wyreżyserował
Danny Boyle w 2002 roku. Po kolejnych pięciu latach powstało
"28 tygodni później". Oba filmy zostały dobrze przyjęte przez fanów opowieści o zombie. Nie były jednak wielkimi kasowymi przebojami, chociaż swoje zarobiły. Od samego początku mówiło się, że powstanie też część trzecia. Jej reżyserią zainteresowany był sam
Boyle. Ale nic z tego nie wyszło. Jeszcze kilka lat temu
Garland pytany o możliwość powstania filmu twierdził, że nie ma na to absolutnie żadnych szans.
Teraz jednak najwyraźniej zmienił zdanie. W rozmowie z dziennikarzami IGN ujawnił, że razem z
Boyle'em i producentem
Andrew Macdonaldem prowadzi poważne dyskusje na temat realizacji
"28 Months Later". Są one na tyle poważne, że szansa wcielenia ich w życie jest spora.
Garland przyznał jednak, że istnieją skomplikowane powody, przez które projekt może upaść. Nie chciał jednak ujawnić szczegółów, stwierdzając, że są one nudne.
"28 dni później" opowiadało o tym, co się zdarzyło w Wielkiej Brytanii, gdy z jednego z laboratoriów wydostał się groźny wirus. Aby się zarazić, wystarczy jedna kropla krwi. Zainfekowana osoba w ciągu 12 sekund traci władzę nad umysłem i ciałem i staje się agresywną istotą żądną krwi. W ciągu 28 dni cały kraj zostaje ogarnięty zarazą, a zdrowych pozostaje zaledwie garstka ludzi. Starają się przetrwać, ale życie pokaże im, że to nie wirusa powinni bać się najbardziej, ale samych ludzi...