Dla osób z boku wydawać by się mogło, że Martin Scorsese jest bardzo zapracowanym człowiekiem. On sam chyba tak nie myśli, bo właśnie dochodzą do nas wieści o kolejnym projekcie filmowym, nad którym pracuje.
Po gangach Nowego Jorku czas na gangi Nowego Orleanu
Jak donosi portal World of Reel, nowy projekt reżysera to dramat historyczny o początkach mafii sycylijskiej w USA.
Akcja filmu rozgrywa się pod koniec XIX wieku. Nowy Orlean jest miejscem, do którego tłumnie przybywają Włosi z Sycylii w poszukiwaniu lepszego życia. Jednak przywożą ze sobą stare konflikty.
Getty Images © Lionel Hahn W mieście zaczyna rosnąć przemoc, aż dochodzi do tragedii – zabójstwa Davida Hennessy'ego, szefa nowoorleańskiej policji, w 1890 roku. Podobno umierający Hennessy jako swoich zabójców wskazał włoskich imigrantów. To zaś doprowadziło do jednego z największych linczów w historii USA, kiedy wściekły tłum wtargnął do więzienia i dokonał samosądu na 11 włoskich więźniach, z których część podejrzana była o związki z sycylijską mafią.
Autorem scenariusza jest zdobywca Oscara
Eric Roth, który niedawno z
Martinem Scorsesem współpracował przy filmie
"Czas krwawego księżyca".
Oczywiście jedną z ról ma w filmie – rzekomo – zagrać ulubiony aktor reżysera,
Leonardo DiCaprio.
Czy jednak
Scorsese film nakręci? Trudno powiedzieć.
Reżyser ma w planach co najmniej 10 innych projektów. Są wśród nich: film o Jezusie, o hawajskiej mafii (z
Dwayne'em Johnsonem) oraz ekranizacja książki
"Diabeł w Białym Mieście".
Najlepsze i najgorsze filmy Martina Scorsesego