Abrams żałuje decyzji z ostatniego "Star Treka"

Pół roku po premierze "W ciemność. Star Trek" reżyser J.J. Abrams przyznał, że utrzymywanie w tajemnicy tożsamości granej przez Benedicta Cumberbatcha postaci było błędem.





Studio nalegało, byśmy nie profilowali naszej historii tylko pod fanów, wyznał Abrams. Gdybyśmy od razu przyznali, o kogo chodzi, wyszłoby, że do zobaczenia filmu konieczna jest wiedza o świecie "Star Treka". To byłoby spore ograniczenie. Rozumiem ich argument za ukryciem tego faktu. 

Celem było nie zepsucie filmu osobom, które chciały go zobaczyć, dodał reżyser. Ale wyszło na to, że chcieliśmy być tajemniczy albo uważaliśmy się za przesadnie sprytnych. Szczerze mówiąc, uważam, że mądrzej byłoby przyznać od razu: oto z kim mamy do czynienia.


Czy zgadzacie się z Abramsem?