Gwyneth Paltrow żegna się z uniwersum Marvela
Variety / / 20-02-2019 09:21
Gwyneth Paltrow, która gra Pepper Potts w filmach Marvela od czasu "Iron Mana" (2008), ogłosiła, że po premierze "Avengers: Endgame" zamierza pożegnać się z postacią.
Jestem za stara, żeby występować w kombinezonie, powiedziała 46-letnia aktorka. Miałam wielkie szczęście, że w ogóle wzięłam w tym udział. Zostałam do tego namówiona. Przyjaźniłam się z Jonem Favreau. Kręcenie pierwszego "Iron Mana" było wspaniałym doświadczeniem, podobnie jak obserwowanie, że stał się tak ważny dla fanów. Co to oznacza dla filmowej przyszłości Pepper i Tony'ego Starka? Spekulacje czas zacząć.
Paltrow nie widzi się jako gwiazdy żadnego z kolejnych sequeli, ale zostawia sobie furtkę na gościnne występy. Czuję się zaszczycona, mogąc być częścią czegoś, co jest tak ważne dla wielu ludzi, dodała. Więc oczywiście, jeśli zadzwonią i spytają, czy mogę wrócić na jeden dzień zdjęciowy, zawsze będę gotowa.
Aktorka wypowiedziała się również w kwestii oscarowych nominacji marvelowej "Czarnej Pantery". Jeśli chlebem powszednim kina są superbohaterowie - i pojawiają się w świetnych filmach - to czemu nie? Uwielbiam "Czarną Panterę". Uważam, że to mocny i ważny kulturowo film. Więc to super, że został nominowany.
Paltrow podzieliła się również refleksją na temat przemijania w X muzie: Filmy i cały przemysł wokół nich bardzo się zmieniły w ciągu ostatnich 20 lat. Myślę, że tytuły, z których jestem najbardziej znana, dziś by nie powstały.
Premiera "Avengers: Endgame" 25 kwietnia.
Jestem za stara, żeby występować w kombinezonie, powiedziała 46-letnia aktorka. Miałam wielkie szczęście, że w ogóle wzięłam w tym udział. Zostałam do tego namówiona. Przyjaźniłam się z Jonem Favreau. Kręcenie pierwszego "Iron Mana" było wspaniałym doświadczeniem, podobnie jak obserwowanie, że stał się tak ważny dla fanów. Co to oznacza dla filmowej przyszłości Pepper i Tony'ego Starka? Spekulacje czas zacząć.
Paltrow nie widzi się jako gwiazdy żadnego z kolejnych sequeli, ale zostawia sobie furtkę na gościnne występy. Czuję się zaszczycona, mogąc być częścią czegoś, co jest tak ważne dla wielu ludzi, dodała. Więc oczywiście, jeśli zadzwonią i spytają, czy mogę wrócić na jeden dzień zdjęciowy, zawsze będę gotowa.
Aktorka wypowiedziała się również w kwestii oscarowych nominacji marvelowej "Czarnej Pantery". Jeśli chlebem powszednim kina są superbohaterowie - i pojawiają się w świetnych filmach - to czemu nie? Uwielbiam "Czarną Panterę". Uważam, że to mocny i ważny kulturowo film. Więc to super, że został nominowany.
Paltrow podzieliła się również refleksją na temat przemijania w X muzie: Filmy i cały przemysł wokół nich bardzo się zmieniły w ciągu ostatnich 20 lat. Myślę, że tytuły, z których jestem najbardziej znana, dziś by nie powstały.
Premiera "Avengers: Endgame" 25 kwietnia.
Udostępnij: