Poznaj fabułę nowego "Supermana"
Vulture / / 06-10-2010 15:07
Tuż po tym, jak Zack Snyder został mianowany reżyserem nowego filmu o Supermanie, w sieci rozpoczęły się dyskusje na temat jego potencjalnej fabuły. Należący do "New York Magazine" portal Vulture twierdzi, iż scenariusz będzie oparty na wydawanym w latach 2003-2004 komiksie "Superman: Birthright".
Jego twórcy na nowo opowiadają historię Człowieka ze Stali, dopasowując ją do realiów XXI wieku. Superman jest tam na razie dwudziestoparoletnim Clarkiem Kentem - dziennikarskim wolnym strzelcem podróżującym po świecie w poszukiwaniu tematów na artykuły. W trakcie relacjonowania konfliktu między dwoma afrykańskimi plemionami bohater zostaje zmuszony do użycia swoich mocy w konfrontacji z latającym zabójcą. Po tym zdarzeniu Clark postanawia powrócić do rodzinnej miejscowości Smallville, by dowiedzieć się więcej o swoim pochodzeniu. To właśnie tam podejmie decyzję o staniu się Supermanem. Wkrótce będzie musiał zmierzyć się ze złym generałem Zodem.
Snyder nie był ponoć głównym kandydatem na stanowisko "Man of Steel". Wytwórnia wybrała go, gdyż kręci swoje filmy szybko i lubi umieszczać w nich sporo scen akcji. Przypomnijmy, że Warner musi nakręcić nowego "Supermana" przed 2012 rokiem, w przeciwnym wypadku straci prawa do tej postaci. Poprzedni film o latającym herosie, "Superman: Powrót", nie spotkał się z ciepłym przyjęciem widzów m.in. dlatego, że brakowało w nim w akcji. Snyder wydaje się więc odpowiednią osobą, aby reaktywować kultowego bohatera.
Premierę "Man of Steel" zaplanowano na Boże Narodzenie 2012 roku.
Jego twórcy na nowo opowiadają historię Człowieka ze Stali, dopasowując ją do realiów XXI wieku. Superman jest tam na razie dwudziestoparoletnim Clarkiem Kentem - dziennikarskim wolnym strzelcem podróżującym po świecie w poszukiwaniu tematów na artykuły. W trakcie relacjonowania konfliktu między dwoma afrykańskimi plemionami bohater zostaje zmuszony do użycia swoich mocy w konfrontacji z latającym zabójcą. Po tym zdarzeniu Clark postanawia powrócić do rodzinnej miejscowości Smallville, by dowiedzieć się więcej o swoim pochodzeniu. To właśnie tam podejmie decyzję o staniu się Supermanem. Wkrótce będzie musiał zmierzyć się ze złym generałem Zodem.
Snyder nie był ponoć głównym kandydatem na stanowisko "Man of Steel". Wytwórnia wybrała go, gdyż kręci swoje filmy szybko i lubi umieszczać w nich sporo scen akcji. Przypomnijmy, że Warner musi nakręcić nowego "Supermana" przed 2012 rokiem, w przeciwnym wypadku straci prawa do tej postaci. Poprzedni film o latającym herosie, "Superman: Powrót", nie spotkał się z ciepłym przyjęciem widzów m.in. dlatego, że brakowało w nim w akcji. Snyder wydaje się więc odpowiednią osobą, aby reaktywować kultowego bohatera.
Premierę "Man of Steel" zaplanowano na Boże Narodzenie 2012 roku.
Udostępnij: